Wielki i boski...
Wciąż bezustannie chodzą pogłoski,
Że on jest wielki, że on jest boski,
Że nic nie straszne, ze wszystkim się
zmierzy,
Ja mam nadzieję, że nikt w to nie
wierzy.
I znowu pogłoska, że jest wspaniały,
Wszystkie dziewczyny się w nim kochały,
On dumny z siebie, a nie zasłużył,
A w kluczowych momentach zawsze
tchórzył.
Po raz kolejny słyszę te słowa,
Jaka osoba to wyjątkowa,
I jeszcze raz, muszę się spierać,
Że wcale on głosu nie musi zabierać.
Dlaczego wszyscy, dlaczego tak mówią,
Kiedyś zobaczą jak bardzo się mylą,
Bo w swych zeznaniach sami się gubią,
Gdy to zobaczą, ucieszę się chwilą.
Komentarze (5)
Bohaterka wiersza pochłonięta jest misją ostrzegania
świata przed niebezpieczeństwem. Za mało danych, by
rozstrzygać - intuicja podpowiada mi jednak, że ona ma
rację.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Dużo osób się myli w
ocenie ludzi... A przejrzenie na oczy bywa bolesne...
Bardzo ładny wiersz,ma w sobie to coś! tak trzymaj :)
potwierdzasz swoim wierszem powiedzenie, że pozory
mylą, tak często oceniamy ludzi niewłaściwie...i nas
też tak oceniają ci co nas nie znają
hmm są osoby co pod maską codzienności mają serce z
kamienia są też osoby które dla swych najbliższych są
tyranami a dla otoczenia herosi...ciekawy
wiersz,podoba mi się