Wielki Budowniczy

Ach, Bomiś, najbardziej cenię,
w niemal rodaczce, Bożenie,
że z czy bez kozery
pisze komentarz szczery.:))
Ps. Wiesz wcale nie zauważyłam, że wierszyk jest z
gatunku "stoit statuja". Chyba wciąż brak mi
pokory:)))

Pięknie. Pozdrawiam:}

każdy kto buduje na szacunek zasługuje

Podoba mi się.
Pozdrawiam paa

Dlaczegoś biedny? Boś głupi, dlaczegoś głupi, boś
biedny.

kurczę, jestem w kropce, bo nie bardzo mi się podoba
ten wiersz, tytuł pompatyczny, jak Wielki Architekt
Wszechświata:) /kładki miłości/, /domy pełne nadziei/
też trochę górnolotne... przecież umiesz pisać
bardziej prosto i oryginalnie, tak że się zapamiętuje
fragmenty - jak np. ten o całowaniu na każdy temat -
wiem, że tu temat inny, poważny, piękne przesłanie,
ale... może to kwestia gustu, no nie lubię
wzniosłości, jakoś kojarzy mi się z poezją
rewolucyjną:) warsztat masz opanowany od dawna, gdzieś
w jednym miejscu tylko akcent się gubi...

nie gniewaj się Dorotko, jeden raz może mi się nie
podobać? a nie tylko ja czytam przecież...
pozdrawiam:)

A jak szacuje się majątek Watykanu? I czemu to służy
??? Nie rozumiem tego, ale pewnie jestem za głupia.
Jestem tylko biedną Polką. Pozdrawiam: ))

mariat, dziękuję za miłą wizytę:)))

Ach, Ewo jeśli chodzi o wyzysk, to świeccy dostojnicy
nie odbiegają od kleru. Majątek Putina szacuje się na
70 mld dolarów. :)))

Cóż, z każdym słowem trudno się nie zgodzić,
kiedy się w muzykę światła wsłuchasz,
wiesz, że o to właśnie chodzi.

Przyznam dostojnikom kościelnym, że świecki sprzeciw
to dla nich niewiele, ale biorąc pod uwagę
wielowiekowy wyzysk i ludzką krzywdę, czy naprawdę
musimy spotykać się na debatę w kościele? Niech im
Bóg wybaczy, jeśli On może, ja nie mogę inaczej :)

weno, zawstydzasz mnie...:)

Perełka to mało, to jest perła wśród wierszy:))))

Ładnie i mądrze, pozdrawiam

Eurydyko, karacie, PanMisiu, o69, dziękuję za miłą
wizytę:))