Wielki Piątek
Mój Bóg umiera. Do ostatka
Jest przy nim tylko Jan i Matka.
Dziś tłum drwi z Niego i ubliża,
A On nie widzi bliskich z krzyża.
Kiedy na krzyżu Bóg umiera,
Piotr - najwierniejszy - się zapiera;
Ci, co witali Go jak Syna
Bożego "Zbaw się!" krzyczą z drwiną.
Bóg umarł. Dziwne odrętwienie
Raptem na całą zeszło ziemię,
Bo z czym się dusza może zmagać,
Gdy nie ma Tego, co wymaga?
Umarł Bóg. Ciało leży w grobie.
Czy ktoś po Bogu jest w żałobie?
Ludzie kościoły odwiedzają,
Ale znajomych w nich szukają.
Już dopełniło się. Bóg skonał
I dusza ma uspokojona
Nie szuka Ciebie wkoło Panie.
Wierzę, że znowu zmartwychwstaniesz.
Komentarze (18)
Trafnie, pieknie.
Pozdrawiam serdecznie.
nie znam obowiązujących interpretacji, ja tak tylko,
jak słuchacz czyjejś opowieści;
śmierć w wielki piątek jest śmiercią człowieka, jak
plotkują, to śmierć cudotwórcy obwołującego się
królem. Bóstwa i bogowie żyją głowach praktykujących
Rzymian i pobożnych Żydów. Kiedyśś, za kilka pokoloń,
powoli, do tego panteonu wielkich religijnych postaci
dołączy nasz dzisiejszy zamordowany bohater, niezwykły
charakter z ustnych przekazów, wart opisania w
księgach.
Pozdrawiam i życzę zdrowych, spokojnych i radosnych
Świąt, smacznego jajka i mokrego Dyngusa :)
Pięknie to opisałeś, że wiara to uspokojenie, balsam
dla duszy. Pozdrawiam świątecznie.
Za Maćkiem, a wiesz piękny.
Piękny akt wiary.
Spokojnych i zdrowych Świat wielkanocnych. :)
Wspierajmy się w tej wierze.
Bardzo ładny,smutny wiersz świąteczny, związany z
wiarą.
Serdecznie pozdrawiam Michale życząc miłego wieczoru
i udanych Świąt Wielkanocnych :)
Pięknie, choć smutno. Dalej za maltechem. Pozdrawiam:)
oddałeś sedno naszej wiary,spokojnych Świąt
Byłem. Czytałem. Dzisiaj bez komentarza.
Radosnych świąt :)
Piękny...
Zdrowych i pogodnych Świąt:)*
Zdejmuję kapelusz przed mistrzem-jastrzem. Groch
Ps. Myślę, że był to bardzo trudny temat na napisanie
zwykłego (z rymami, zwrotkami i puentą) wiersza. Udało
Ci się bardzo dobrze.
bo w tym jest sedno i problem cały
by to nasze serca zmartwychwstały
Dziękuję za wizyty.
anna - Dla mnie to zmartwychwstanie jest
usprawiedliwieniem. Nie muszę się specjalnie
przejmować śmiercią, bo wierzę, że ona jest
nieostateczna i chwilowa.