wielki powrót
Ty wiesz skarbie, nic nie będzie jak dawniej :*
Dawno temu, w którąś zimę,
Przytulałeś swą dziewczynę,
Powtarzałeś do znudzenia:
'Tyś jest jedna i jedyna'!
Minął mróz, minęły chłody,
Chłopcu zniknęły amory.
A dziewczyna zapłakana,
Bo została nagle sama.
Rozżalona, bez miłości,
Wokół pełno okropności.
A ty chłopcze, gdzieś daleko,
Z drugą kręcisz już kobietą.
Znowu nastał mróz i śnieg,
Ja chcę skrócić czasu bieg!
Coś takiego! Któż w oddali?
To ten potwór co serca rani!
Łkał jak bóbr i przepraszał,
Swą dziewczyną chciał mnie ogłaszać,
Słodkie słówka, komplementy,
Wszystko robił dla zachęty.
Mądra główka, wie co robić,
Już wie, że nie może się zgodzić.
Skarbie drogi, odejdź w dal,
Na twą sztuczną pozę, ja po prostu...
kicham!
Chociaż nic nie łączy nas, wciąż poświęcam Ci mój czas, pisząc wiersze... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.