wielogłos w umilowaniu
publikacja dedykowana kazimierze duraj
Kolędy Beskisskie:
https://www.youtube.com/watch?v=EPfS6AaL4ds
Enej - a skiela Wy?
https://www.youtube.com/watch?v=pno8nEKqzG4
blisco-patio
blisco-patio
Księzyć – struną Utraty - w nurt Bzury się
wlewa.
Z Konskich, z Kur-nic. – Błękine... -
Anioły w Ma-Katy...
Za-kwitają... – w Sonaty - Marylowe
Drzewa.
(księżycowe jest – dla nas)
- idzie - na pogodę... Księzyc! - i nów -
znowu... - trendy?.. - Księżyć -
trędowatych?
- "Swiat się smieje" (min-miną): w –
po-twarzy... - ludziska
(- niech się śmieją...)brok-atem...
srebrem - nutki starej...
- Złotem jest – Pyzaty.
doktryną jest - plastik. srebrne -
storowiersze
a - rtęciowy... - szalej.
(g-dym – (jastrzem?..) – strzelistym,
jak... - dym - wprost...
do nieba.)
- sięgnął – Dolin, - i Celin (i swego
bezmiaru) - (i utaty swojej)
i żalu – po stracie (wszystkiego, co miałem
- kochałem, co było najdroższe)
czy – odzyskam – siebie?
- syna? - brata! - oraz... – (moją...)
- przeciez - moją - siostrę?
- (zabitych!)
odebranych od życia
przeciw nim, wbrew im samym – wrzuconych do
grobu – w martwe... - "przeciw..."
- przeciw mnie. ( i... – przeciwko... -
Bogu.)
z ciemnej strony – nie widać. - ziela na
kraterze;
– dom - i - dym. (- i kominek) wciąż {w
nas} (tu taj) nie ma
znamy jedynie – z kopii – z M-usli-(n)...
- Buynickiego.
Adaggio ?
– Raquiem... - z AnaMarty : - Księżyc w
Internecie
przesłany – od Niej... - po co? - Aby
był?
(- w kajecie?..)
gdy – Jasny – znad Wawelu – gdy zaświecił –
w kraty
zajaśnialo nam w celi....
gdym – wyszeptal- "wierzę"
– wierzę w Boga!
(z adaggio – waz) z irene - (z ana-marty
sladem)
(a on – stąpał swym swiatłem... - po
betonach celin)
i – poraz pierwszy – przyszli...
- jak gwiazdory jakieś
z "gwizdozbiorm" słowa. – Po raz pierwszy –
(przyszli) - jak z - ciepłym...
obiadem...
- witaliśmy... -"bijałego"
kleinami żelin... - w nadziei...
- śnieżno-zimność? czy - rumień (-
powrotny?) - czy?... - z jakiejs - Prawdy -
prawdziwej z najprwdziwszą...
- diadem?
i – peczora - jak bzura - i jak prze-mszy –
przełom:
strzeliste szeptaliśmy - "wierzę!" - (w
Boga )
- (w bracie) - pękały (w nas?) - lody...
i – zwijał – światłem – majdan (śnieżny)...
- Armagedo
- i pachniało.... - Taj Myrem - w Omsku,
Alma-Acie...
i - slowo - roz-srebrzyło... – łancuchy i
kraty.
Takie są nasze – 'ło'... - (my) – jakie
myśli nasze.
(bogaty w białe myszki – siedzę przy
herbacie:)
uśmiech – m-am
m-uszki? (mam) – i w ko.m-ary... -
tańczace – z tańczącym... (komarność) - na
tacy.
mam ja - w swojej - chacie
_g-dibidibdibi:):):) - spiewam nade
wsystko...
(gdybym był boga-czem)
....................................
takie nasze – herosy - cheroby –
skrzydlate
(post – ten – vide: – ryk ów):
to... - nadmirność (w nas)
- z nas – czyni - ( nadmirność?)
. – własnych niewolnikow.
Bo – 'musiałem' jej dać – (ch-ciałem)do
Jej Stóp - (- Pałace!)
– wszystko, co nadmierne
- czyniac tym - samym (chceniem)
miłość... - (jej!-moją!) -
niemozliwoscią...
i drogą - w cierpienie
nadmiernosci cierniem.
za placz moj - szczery - pzez jej -
umiłowanie i lzy jej - jej przebacz - (nam?
- i...)
- mi... (proszę - przebacz Panie)
(przez łzy - i nieobecność) - dla
niepokuszenia) - prosze - o
przebaczenie...
milosci moja - najpiekniejsza... - (wierna
i - wrazliwa)- kochajaca - wzajemnie -
przez...
- uszanowanie? - nadmierne
Przyczyno? - cierpienia. milość (mą -
nieozumną - nadmiernie) - proszę...
- pzebacz.
przez jej - dla mnie - przebaczenie i
uspokojenie nasze (w nas)
- proszę - przabacz Panie.
przez - umiłowanie...- przez
uczciwosc - drogi cienistej -
zaznanie...
przebaczam ci... wszystkie grzechy
wiktorze moj. - przebaczam -
Sakramentem!
daję ci - wieczne zycie (w opiece swej)
- Amen!
*********
Ciemnej strony – nie widac. Znamy tyko –
kopię
twardowski – z kreacją - kogutka - w
kraterze
- z ziela - zielem wyrastam?
Ilekroc w takim niebie... - mowię – w
ziemie – i w powietze...
wprost ku słoncu: wierzę! (- wierom.)
W serdeczność... - - i w sens – słowa
- wierzę:
"nowy dzień nam nastał"
i – paciarze – powstają
– dzelnie – księżcowe.
i – kwartały – dzielnice – w spacerze – nad
newą
(zatokę – pomarszczył – wiaterek –
niewiasty...)
lenin – grad. - a my – razem.
w srebrne - mysli – ubieram. (w
you-bilera-ramy) - ksieżyc... - w
alabastry.
'szagajac' - śpiewamy z... - ewą – lewą -
raz=eM
spiewamy - szczęsliwi, że.... (na
moscie)
'pajom'... - radostno - jeli -jeli...- tak
– duchota
w kabi-niet'ie. - (natrysk)
liubow! - zwiera – wierom.... (pejotl?) -
'le(d)wo-to-plastic'.
..................
Złota Myśl - nie umiera...
(prawo Kopernika)
i dzień – wciaz... slońcem – wstaje....
( Pyzaty – hest w pelni) wciąz
– (zlotem jest – plastic.)
jest w'nowiu' – ja – (on i ona)
i dla j ajj
– aj-low-iu – ach -bis – bis! - Lako-Ma.
plam-zloto nie znika (stop!)
klatka. (stop-zastrzyk!)w kropelkach – w
iniekcji
z węzykiem - zastrzykać!
(agato! - a dokąd?) - bo-bo tox -
plasti-c-ów
"nazdrowie? - pochwalony!" - "a – z
bogiem!" - ("powitać.")
-fato! - futuro-plasticon. - ci...-uchy dom
– w napiasku - cichy ton....
Ania- zielone wzgorza. Bo-on-bon – bom-t-on
– ja
- i... - (bom-bast i bom-basta)Kolędy
Beskisskie: (botox?) - dla czego nam -
nastał?
https://www.youtube.com/watch?v=EPfS6AaL4ds
Enej - a skiela Wy?
https://www.youtube.com/watch?v=pno8nEKqzG4
blisco-patio
Księzyć – struną Utraty - w nurt Bzury się
wlewa.
Z Konskich, z Kur-nic. – błękine... -
Anioły w Ma-katy...
Za-kwitają... – w Sonaty - Marylowe
Drzewa.
(księżycowe jest – dla nas) – prawdziwe.
- idzie - na pogodę... Księzyc! - dla
boga.tych?
- "Swiat się smieje" (min-miną): w –
po-twarzy... - ludziska
(- niech się śmieją...) brok-atem...
srebrem - nutki starej...
- Złotem jest – Pyzaty - doktryną jest
plastik. - srebrnne? starowiersze
- a - rtęciowy... - szalej.
(g-dym – (- jastrzem?..) – strzelistym,
jak... - dym - wprost...
do nieba.)
-sięgnął – Dolin, - i Celin (i swego
bezmiaru) - (i utaty swojej)
i żalu – po stracie (wszystkiego, co miałem
- kochałem, co było najdroższe)
czy – odzyskam – siebie?
- syna? - brata! - oraz... – (moją...)
- przeciez - moją - siostrę?
- (zabitych!)
- odebranych od życia
przeciw nim, wbrew im samym – wrzuconych do
grobu – w martwe... - "przeciw..."
- przeciw mnie, przeciw sobie. ( i –
przeciwko... - Bogu.)
z ciemnej strony – nie widać. - ziela na
kraterze;
– dom - i - dym. (- i kominek) wciąż {w
nas} (tu taj) nie ma
znamy jedynie – z kopii – z m.usli-n... -
buynickiego.
Adaggio ?
– Raquiem... - z AnaMarty : - Księżyc w
Internecie
przesłany – od Niej... - po co? - Aby
był?
(- w kajecie?..)
gdy – Jasny – znad Wawelu – gdy zaświecił –
w kraty
zajaśnialo nam w celi....
gdym – wyszeptal- "wierzę"
– wierzę w Boga!
(z adaggio – wraz... z) z... - (dla ireny?)
- (z ana-marty sladem)
(a on – stąpał swym swiatłem... - po
betonach celin)
i – po raz pierwszy – przyszli...
- jak gwiazdory jakieś
z "gwizdobiorem" słowa. – po raz pierwszy –
(przyszli) - jak z ciepłym...
obiadem...
- witaliśmy... -"bijałego"
kleinami żelin... - w nadziei
śnieżno-zimność? czy - rumień (-
powrotny?) - czy?... - z jakiejs - Prawdy -
prawdziwej z najprwdziwszą...
- diadem? Nasz – śnieżnobrylantowy – jej
diadem – stokrotny.
i – peczora - jak bzura - i jak prze-mszy –
przełom:
strzeliste szeptaliśmy - "wierzę!" - (w
Boga )
- (w bracie) - pękały (w nas?) - lody...
i – zwijał – światłem – majdan (śnieżny)...
- Armagedo
- i pachniało.... - Taj Myrem - w Omsku,
Alma-Acie...
i - slowo - roz-srebrzyło... – łancuchy i
kraty.
Takie są nasze – 'ło'... - (my) – jakie
myśli nasze.
(bogaty w białe myszki – siedzę przy
herbacie:)
uśmiech – m-am
m-uszki? (mam) – i w ko.m-ary... -
tańczace – z tańczącym...
(ko..m.arność) - na tacy.
mam ja - w swojej - chacie
_g-dibidibdibi:):):) - spiewam nade
wszystko...
(gdybym był boga-czem!..:):)) ak-tak.
Mialbm – Was!... (głęboko)
mialbym -caląkupę. całą kupę – rzeczy...-
wprost
aby im przeczyć -
Miał Bym (.) (ja)(.) - w pośmiewisko.
malbym - ja - (za swoje)
(ach - miał-bym, ach! - byl-bym!)
ja-ja-ja...- ach - wziął!-bym... -
przebojem.
- (bot-hit) - bylbym- himalajem. bylbym
ja... - sam
szczyt!
....................................
takie nasze – herosy - cheroby –
skrzydlate
(post – ten – vide: – ryk ów):
to... - nadmirność (w nas)
- z nas – czyni - ( nadmirność?)
. – własnych niewolnikow.
Bo – 'musiałem' jej dać – (ch-ciałem)
do Jej Stóp - (- Pałace!)
– wszystko, co nadmierne
- czyniac tym - samym (chceniem)
miłość... - (jej!-moją!) -
niemozliwoscią...
i drogą - w cierpienie
nadmiernosci cierniem.
za placz moj - szczery - przez jej -
umiłowanie i lzy jej - jej przebacz - (nam?
- i...)
- mi... (proszę - przebacz Panie)
(przez łzy - i nieobecność) - dla
niepokuszenia) - prosze - o
przebaczenie...
milosci moja - najpiekniejsza... - (wierna
i – wrazliwa) - kochajaca - wzajemnie -
przez...
- uszanowanie? - nadmierne
Przyczyno? - cierpienia. milość (mą -
nierozumną - nadmiernie) - proszę...
- pzebacz. (Panie)
przez jej - dla mnie - przebaczenie i
uspokojenie nasze (w nas)
- proszę – przabacz! - Panie.
przez - umiłowanie...- przez
uczciwosc - drogi ciernistej -
zaznanie...
przebaczam ci... wszystkie grzechy
wiktorze moj. - przebaczam -
Sakramentem!
daję ci - Wieczne Zycie (w opiece swej)
za
życia – i po śmierci
- Amen!
*********
Ciemnej strony – nie widac. Znamy tyko –
kopię
twardowski – z kreacją - kogutka - w
kraterze
- z ziela - zielem wyrastam?
Ilekroc w takim niebie... - mowię – w
ziemie – i w powietze...
wprost ku słoncu: wierzę! (- wierom.)
W serdeczność... - - i w sens – słowa
- wierzę:
"nowy dzień nam nastał"
i – paciarze
– powstają – dzielnie – księżcowe. - i
pacieże...
i – kwartały
– dzielnice – w spacerze – nad newą
(zatokę – pomarszczył – wiaterek –
niewiasty...)
lenin – grad. - a my – razem.
w srebrne - mysli – ubieram. (w
ubilera-ramy) - ksieżyc... - w
alabastry.
'szagajac' - śpiewamy z... -
(>>>>>>>>>>>>>>>>>
tu - ja:
Apollo – do Ziemi - upadły
– upadłem. - stąpając -po linie
nad przepaścią – mar-twych... - umarłem? Z
balansem
balastu, balans – zgina śię – jak prosta –
jak droga
bez śladu ludzkiego - w ksiezycu mym –
znika?
Czy – nieodkryta – ginie. - Bez
Nieśmiertelnika?
Poznaje – cienką strunę... - żeby było
jasne:
swoją stronę ciemną
( z księzyca? - mojego) zakaźny moj -
szalej.
Stąpam. Patrzę - szukam w ręku – trzy-mam
ucho, chcę
skleić je z dzbanem.
Taką wlasną - nadmiernosc. (juz – ucho –
bez dzbana)
(urwane)
jak zach,łanność, k,łamstwo i nik,czemnosc,
(zdrada!) - i...
żenada - jest także
takie "ja"
(nie-nada) - z zywicą - pachnąca
jest... w moich – sam-planach.
niel'zja – wiktorze. W symbiozie – w
symbjazach my – z 'ego'
i – z 'ja' – naszym – my z tobą – ty – z
namy... - naamen...
jaka miłosc – (znakoma)? - we dzbanie. To
łatwo – powiedzieć
('wiśta- wio') – Jano:
"z tego dzbana nalej" , aby – nam - na
kratrze – jasny dym – z komina
przpomnial – dom. Rodzinny, - tu – taj na
kziężycu...
tu – Rodziny nie mam. - popiół, szron
- kamienistych. - rodzinnego - nama – tu -
zimnosc - księzycowa
i rodinnność - ostów . Ciemna plama
ksiezyca – jak
na Słońcu plama.
Rzeki szukam – 'Nie-Bies-s-kiej' – jaka ona
- jaki na niej - ostrów?
Lecz – jak ma mi - nalać? Gdy ucho – bez
dzbana. (- urr-wana!..)
Moze Jana by – chciala?.. - lecz –
jest...
– Sama!... (-Jana)
by - przytomniejąc... - (nieco)
przypomnieć - pospolu
b – nie stawiać – pałaców dla Niej – janie
- z pię
-ciu...
nie-pokojów,
(gdzie kraina jest taka – z celiny –
zrodzona - że
jak - mowi –
nie ma brata, siostry, nawe – męża -
żona.
(brak jest – nie(z)winiątek) - s-są – dwie
córki z synem: (dorodne!)
"Nie Ma.". "Nie-Ma".- i... - "NieMam") -
Ma być! - i...
(- zrobione):
jest? - "twadowska jestem".
Stoi
"życia" ( - Zona.)- i – jejo 5 m=
auss-córek – i 1- zon-sonek,
:) na listoczku – w ugołkie (swym
maczkiem)
sekretnie... (poetycko? - patetycznie?)
jakos...
- (patyczanki?) - tak (: bo - jakże?)
(kochajac ja -skrycie...) - w kijowie lub w
barze
z basia, asią – z wierą
by... – szczęścia w milosci – by –
nieszukac w v.i a-grze..
(i – szarpiac – struny – hafy nie mowic –
'gitara')
kiey placze – w gitarze... - płacz –
fortepianowy. - zwyczajne nuty.
Nuty kolorowe. Mam – tylko – w swej glowie
- (po drodze)
za drogą?
Mnie – w witrażach – nie znajdziesz. -
jestem – z rozlewiska
może i 'nimfa blotna' jest w witrażu
jakim...
(jakaś) Jestem...
'jana'?..
sloneczna – i bliska. (I – dla niej –
oltarze.)
I – od Niej
i – z nią – ..................... -
lody... - Lody (zawsze - wymarzone)
jak mandolinowe loki - - i obloki
marzeń
i jasne starania (nasze) – by... było – to
– jasne:
że woda z tego dzbana - jest jasna i
czysta,
tak. - .................... -
jana-jasna.
Jak - w nas – wciąż – tęsknota...
(- ja – dla – ja)
jedynego. - wiernosc! - lub... -
sromota.
: ito jest – tajemnica-moja
i staje się – oaza – to z
życiem na piasku - miraz – zakwita
życiem. - (jej!) - palm-tree
– fata- morgana - srod piskow – jak atol...
(stoi!)
(i – to jej -tajemnica-i oaza... - moja)
w oazie – z alicją... - liliana – (lub) z
wierą
przecież - to nic nowego... - jenka –
oprocz marzeń
(moich w fatamorganie) – może. - Los (i
Las) {palmas?}
- jednak - przełom? Może – jaki przełom w
nas
zachodzi (takoś)
jak sloneczko... - w rozlewiska... z
'wierczornom kapelom'
kidy – żaby ( i bocian) – nic nie wchodzi –
w szkody.
Jedynie – kum-kanie... - niebiskie jak
życie
na rozlewisku – bzury-utracone (moje) –
nasze (ech!)
(skrycie) -wzdycham (tylko).
Ty? 0 a- ja... - w zachwycie.
Tak – bywalo – nad renem ,nad wkra nad
mozelą.
Tak... i - (p.tak.i ) – (nad irtyszem) kum
– kanie...na błotach.
Skrzypia o-sie - ciagną... -
wo-ły. - chwila
na stajanie... - żurawie
- wieczorne – sły...(chać)
z udoju... – wracają...
(póki – możność - słyczeć...) - zaszło
za... (- słonko.)
na rozstaju... - wiatr – przysiadł – tuż –
obok i - już (za)
rozlewiskiem...
zmierzch...
- i usypianie – wieczorne - w naprawie.
Dobra pora - do snu... (ja sen...) - (jak.
"na zdrowie!")
"bądż zdrow..." sly chać – i - znow –
sly-chać... (bąźżezdrów?) - - - -
(daleko)
(- szemrze – wietr – pośód trzcin)
- spokój...
(- nad rozlewiskiem,) - s pokojem –
odpowie.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
herosy-i cheroby – skrzydlate = (post –
inn...)
– vide: – 'litwieni' i 'ryk ów;:
to - z nas – czyni – nadmirność - i
nadmierność (nasza?)
. – wlasnych niewolników.
za nami – kwietne łaki – oceanem - maki
–
i błękitne bratki
przede mna... - w eonie ...
jak - lampki
– tak płyniemy – pod pekinskim niebem
z tęczami arbatu – płyniemy... - przed
siebie...
(- Ty wiesz -Kroplo... - dokąd?)
(Wiktorku! - ja... - nie wiem...)
(i jasnym mi się stalo, że jasność urody
[moje wiary (w milosci) i – palmowe
dlonie]
- od mej - sekretnej matki)
z – jej ziemi,z powietrza... - slonecznej
kapieli
(bo są – takie – wciąż jeszcze)
i z czystosci wody. I – z wiankow na
rzece
(i – z tęsknoty do Niej)
(20.?> 29. 01. 2022 r.
publikuje stare wiersze z1977 r. (po
zamieszczeniu dlugiego ciagulinkow z moimi
funkcjonalnie powiazanymi publikacjami)
oraz kilkalinkow z publikowanymi juz
wierszami pisanymi z mysla o kazi - lub-
wprost - dla niej. uzasdnienie mojej
motywacji dedykacyjnej - moze jedynie dla
mnie jest istotne. - kto chce - linki moze
odczytac - przy zaproponowanej muzyce i
koledwoaniu Golcow z Milowki. - Kazię -
proszę(!) jednak o posluchanie i
przeczytanie czasteczki wierszy dla mojej
nauczycielki - i kilku wierszy da niej -
kazimiery - oraz kilku innych - istotnych -
i zwiazanych z zaistnieniem w okreslony dla
mnie sposob - mnie - jako jej (nauczycielki
mojej) ucznia.
częsc wierszy dla mojej nauczycielki pisana
była- oryginalnie - w j. angielskim, a
wersje polskojezyczne są ich odpowiednikami
tlumaczeniowymi.
cd linkow nastapi jeszcze dzisiejszego
dnia.
koncert koled i pastoralek Golec
uOrkiestra:
https://www.youtube.com/watch?v=1dNKoSfqNFA
badanie empiryczne:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/badanie-
empiryczne-525144
vitoria -imię sukcesu - imie klęski:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wiktoria
-imie-sukcesu-imie-kleski-521771
fata m. organa:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/fata-mor
gana-524111
jego milość:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/jego-mil
osc-526450
chorągwie Pana Boga:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/choragwi
e-pana-boga-541941
retrospekcja:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/retro-sp
ekcja-497043
wydmowe wzgorza:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wydmowe-
wzgorza-531079
kobiety
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/kobiety-
511309
leń - i prowo do pierwszej nocy:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/len-praw
o-do-pierwszej-nocy-511584
zapatrzenie:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zapatrze
nie-518888
kropla
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/kropla-5
23031
rum Janek:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/rumjanek
-525975
tryptyk chrzescijański:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tryptyk-
chrzescijanski-551846
upadek iKara:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/upadek-i
kara-549391
bodzący Baranek:
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/bodzacy-
baranek-547486
'korowód':
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/piosenka
-548638
DWUGLOS
„Jak podejść? – z JEGO do Ciebie iść
słowem
abyś mi swoim – mógł zawierzyć
głodem?..”
„Jak podejść? – nie jesteś sama.
Chcę – tak mocno – najmocniej
być z Tobą
i pośród nocy – Twój głos rozpoznawać.
- I rozmawiać...
(o zwykłych sprawach)”
11.1977
***
dla mojej Nauczycielki H.M.
Motto - jako wiersz - powstałe nieco
wczesniej, niż pozostałe miniatury:
z miłości
oddałaś mu swoje ciało
teraz ( w duchu) - myślisz
to było moje ciało
i mój ból
…dla ciebie.
( wiersz - z zapisem z 05.03.2020 r. -
zgodnym z częsiowo uświadamianymi i
nieuświadamianymi
treściami - pojawiającymi się zresztą
wyłącznie jako nierozumny wynik zaburzeń...
- i z zapisami z 77 r. oraz z dzisiejszymi
stananami mentalnymi - ( w tym - zgrozą)
występującym także jako niewiadoma, ale -
jako w PRL - teoretycznie sytuacjami
możliwymi)
***
chciałem do ciebie podejść
zapytać o zdrowie
- jesteś życiem małego dziecka
…tak na ulicy?
(- obcy człowiek?)
czy tak wypada? – (z...)
- niepokoić?..
***
urodziłaś
za szybą stoi twój mąż
dwie dłonie: duża i mała
znak czasu:
(- już...) - może wziąć je
do rąk
on - nigdy ne bedzie wiedział
twoja pierś - jak pokarm...
(- jak - dłoń? - twoja)
- (jasna) i... (- biała)
uśmiechnij się... - jesteś! już...
('biały') - (pokarm)
tylko ty(m)
możesz mu pomóc
****
tytuł:
ja – mój bliźniak
za oknem...
taka mokra dziś wiosna
i deszcz ze śniegiem mży
(- mąż twój) – do ciebie...
(- nie mogę się dostać)
spójrz: jak – na szybie
-(podobne):
dwie krople
to nie są łzy
***
tytuł:
Powitanie Kroli
świat cały
– w piąstce
maleńkiej... - jak orzech
…nie wiem – jak
w świecie twym (do)
ciebie dojrzeć
- mój... - Boże.
(mój Boże - z-praw)
****
1977 r.
Komentarze (6)
Mily! - to stara historia. - czas pisac nwestrony. -
to fakt. - lepiej pożno - niz wcale. skoro jato-nawet
ja tozrozumialem- toinni -takze chyba potrafią
zrozumiec. sama milość - i zdonosc do niej
czyliczlowieknagi i nieswiadomy potrebnych paw i
pawidlowosci koniecznych - czyli -'gola milosc'- (jak
'wodka bez klimatu i zakaski" - jak "wolowina na
tacce' - lub - "bies- nikikich - jedynie z widelcem i
z nozemw galarecie - + z glodnym apetytem" to - naweti
ja zrozumiale, ze moze być bardzo glupia milosc.
nieewszyscy praktykują takaglupią - ale- konkretnej
wiezy - wlasnych mozliwosciach - wyzbywania
siedysfunkcyjnej
milosciipoznawaniamiloscifunkcjonalniewlasciwej - to
lezywramach swiadomiedzialajacegi i zyjacegoczlowieka.
-bomilosc- zalezy odnas, Milosc nie e.jest ślepa.
Kiedyś już opisywałeś tę historię zauroczenia, która
była chyba dość znacząca.
Pozdrawiam Wiktorze :)
Anno! (i Michale - rownież). - dziekuje - za
jakiekolwiek - pierwsze - madre komentarze - pod tymi
wierszami. to moze dziwnaopowiedz mja na wasze
komentarze - negatywnie krytyczne wobec mojego diwnego
- bardzo skutkujacego zakochania. Nie miejsce tu
pewnie na owmawianie 'dycfunkcyjnosci' mojego
zakochania 9bardzo duzego i bardzo prawdziwego - i
szlchenie pieknego - gdyby... - i tuszereg zalozen
koniecznych dla mozliwosci akceptacji takiego
zakochania). moze to dysfunkcje organizmu zakochanego
- ale - z pewnoscia - brak podstawowej wiedzy - o
mozliwosci kreowania moeli milosci iautokreowania -
sensownegoidobrego autokreowania wlasnych uczuc ( w
tym milosci ) takze przez osoby bardzo sklonne i
potrzebujace takich uczuc. wszyscuy - zwlasza
wokreslonych warunkach - ulegamykrowaniuoso
bowaosciowemu - pod wplywem otoczenia-
bodzcowaniasystemwego w -i funkcjonalnie
dozowanegowczasiedojrzewania
biologicznego,swidomociowego i emocjonalnego i
uczuciowoosobowosciowego.
Milosc - to ogromna sila- motywacyjna, budujaca trwale
wiezi lub dlugotrwale nieszczescia, czasem tragedie.
Zmennywcasie 0- i w srodowisku jest model milosci
(kazdego rodzaju milosci) - i mozliwy do kreowania (i
wypacznia - dysfunkcjonalizacji) - takze jednostkowego
kreowania i autokreowania wlasny sposobodczuwania i
kochania -lacznie zuwzglednainiem okreslenia, ze
;serce nie sluga' ale takze - milosci - to
niebepanskie uczucia, ktore musza poddawanee być
miotaniom grymsu losu i przypadku. Nie znaczyto wcale,
ze- wiersze moje - i te mojeuwagi - to ustawka jakas
pretekstowa - by pokzac jak nie nalezy. Niestety -
traktuje sibie po częsci - ; jako 'egsemplum do
ogladania' - JEDEN Z DZIWOLGOW - bo pomijc milczenie
to - jakim jestem - to niczego sla nikogo nie
rozwiazuje- a nieszczesliwe przypadki *przypdki -
takze glupoty) lubia się powtarzac- i skutkuja
rozmaicie, - tylko niewszycscy piszao tym wiersze. -
owszem - n=otoczenie - warunkispoleczne - sklaniajanas
do okreslonegooczuwania- ale i mogo korygowac
odczuwanie (na zle lubdobre). - to zalezy od wolii
wiedzy (jednostek (podmiotow - np, milosnych)
ijednostek oraz innych warunkow otaczajacych).wola
jednostowa i srowdowaskowe wijednostkwe warunki
naturalne - moga byćobr lub zle, gorsze i lepsze- np.
obojetnelub - nie korugujace- naprowadzajace,
ulatwiajce zmiane- lepsza -a np, negujcio-wycofujace,
ktoreistorty znjawiska - jako problemu -
nierozwiazują.
serdecznoie pozdrawiam.
tak ironicznie - chyba dopiero
jakoszscdziesieciosiedmiolatek powiem
'wiktorka doswiadczyńskiego przypadki' - ktorych
nikomu ni zyczę.
niewszystkim sieprzytrafily (i bardzo dobrze)-ale
-takich otwatych na roe milosci(chociaz bezwszelkiej
ich akceptacji)-takich osob jest (ibylo) wiecej.w
pomieszanejmodelowio iwychowawczo europie ( ipolsce -
katolicjkiembolszewickiej. pobolszewickkiej -
wieloliberalnej) - o pogubiniesie w postawie zyciowej
bardzo latwo - warto wiedziec -ze jest mozliwosc -
wautokreowania swojego odczuwania - kierunkowe,
rodzajowe i i jntenjonalnie-intensywnosciowe, - taka
autokreacja swiadoma jes mozliwa i potrzebna -
wystrczy wiedziec- zeserce =- to nie uutoamt
sterowanyguzuczkaminatychnmastowosci - ale
podlegoajacy snswonemu kierowaniuuczuc i ich
modelowaniu - przezsamego siebi- takze. jest towazne
dlaosobistego szczęsciai spokoju -i tegosamego- dla
innych - dlaotoczenia. powszechne uswiadomenie -
dotyczylo jeynie bardzo podstawowych nakazow i zakazow
- opierajachych sie nieamal i podstawowe wytuyczne
przwa rodzinnego i opiekunczego , prwo o
wykroczeniach 0 i prawo karne. za uczucia się nie kaze
- ale uczynki ludzkie - to wynik odczuabnia
.wychowanierodzinne 0 szklone - czasami bylo
ograniczmne - niemal do inerwencyjnosci obowizaujego
prwa stanowionego - jak nakzow, zakzow0 ibowiazkow - a
casami -wobec bezradnosci srodowiskowej ,negacji
srodowiskowej - przoblemy pominjano -casami dla dobra
osob dotkniętych probleamami.
Po pierwsze- linki się nie otwierają, ale można
poszperać w Twojej twórczości.
Po drugie- taka obezwładniająca miłość do cudzej żony
nie każdemu się przytrafia, na szczęście.
Ale oryginalnie piszesz.
Dużo zdrowia i weny na ten 2022 rok życzę.
a czy jest grzechem kochac? - -a - pewne bylo jedynie,
ze Niewiastę. kochac- kogo? i jak? - nie od razu
czlowiek potrafi i wie wszystko. - ale - odtegoczasu-
wogole potrafie chybaprawdziwie i w pelni - kochac
kobietę - irorozniam -czym obdarzam ktorą. pogubic - w
obecnej dobie -wobecbrakusystematycznego isystemowego
wyksztalcenia- o to jest bardzo latwo - przy swiadomej
i ieswidomj kusicielce (i 'vice-wersa' -?) ale-
odtamtego czasu - "dziwczyny z brzuchem"staly się dla
mnie niezwykle piekne i - jakby wyzwalajace naturalny
dar ciepla dla nich - itego co z nich i od nich.
Pozdrawiam Michale:) - przeciez nie twierdze, ze latwo
być bez skazy:)- ale - Ona - chyba naprawdę taka byla.
Mamy dziś Trzech Króli. To ważne święto. Upamiętnia
moment objawienia się Boga, który przestał być Bogiem
Żydów, a stał się Bogiem wszystkich ludzi. W ostatnim
wierszu odnotowujesz ten fakt i rosisz Narodzonego o
miłość. I to jest OK. Cóż jednak mam zrobić z
poprzednimi wierszami? Z nich wynika niezbicie, że
kochasz cudzą żonę, czyli, że Twoja miłość jest
grzeszna. Zatem modlisz się do Boga, żeby był Twoim
wspólnikiem w grzechu??? Oryginalnie, nie powiem...