WIELOZNACZNOŚĆ potencjalna
RANNE myśli zabijają mą tożsamość,
zatapiam je manufakturą po obrzeżach
nocy.
Pryzmat myśli FANTASTYCZNYCH wydarzeń,
jesteś taka piękna.
Codzienne spacery,
NIE OGLĄDAMY SIĘ NA LUDZI.
Kochanowskie wieczory przy ścianie z
Witkacym,
jesteś BLISKO.
Kolejny spacer,
mówisz, że ZAJDZIEMY DALEKO.
SŁUCHAM CIĘ,
a Ty TRZYMASZ MNIE ZA RĘKĘ.
autor
voytek
Dodano: 2010-03-14 20:48:13
Ten wiersz przeczytano 771 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
oby daleko nie znaczyło na manowce, bo zmiłościa
różnie bywa;)
fajnie być tak wieloznacznie zakochanym...
zakochany po uszy hihi - cóż tylko pozazdrościć
wyznanie......a może po prostu zakochanie
to wszystko co dużą jest najważniejsze Bardzo wymowny
z tonem osobistym wiersz:)