Wiem, że to chwila...
Smutek przychodzi
kiedy chce
nieproszony
wpada przez szyby
zamiast śłońca
przywiera do ścian
ograniczając naturalną
przestrzeń istnienia
kwiaty na oknie
przestają się uśmiechać
krzywe zwierciadło
zabiera im tęczę
co jest prawdą
co tylko złudzeniem
strach nie ma wielkich oczu
on wbija pazury
w każdy skrawek energi
kołacze sercem
domyka
zaklęty krąg
winni umarli ale...
dzielenie włosa na czworo
niczego nie upraszcza
nie zawsze daje odpowiedzi
wiem wiele
wiem że mogę
idę do ciebie ...
Za oknem wiatr
podwiewa sukienkę wiośnie
długonogiej
pięknej
radosnej
Komentarze (1)
ciekawe rozważania z ulotnym i błyszczącym w słońcu
zakończeniem :-)