***
Czuję się niekochana
tak bardzo niechciana
niewidoczna
choć brzmi to dziwnie
prawdziwe jest
bo nawet maleńkie mróweczki
mają cel
a ja swój cel straciłam
ktoś już mnie przekreślił
a ja dopełnić tego czynu chcę
tak będzie lepiej...
dla ciebie..dla mnie...dla nas
wszystkich
czasem odejść trzeba by być dostrzeżonym
czasem trzeba stracić
to co cenne
by zauważyć innych
ja widziałam
kochałam
ufałam
wierzyłam
a teraz...pustka
cisza
i tak jak byłam dawniej
teraz sama jestem
choć ludzie mnie otaczają
niewola serca mego trwa
nie uwolnie sie
siły umknęły
chęci walki brak
moje życie sie kończy
mój świat już stracił blask
i choć optymizm panował
to teraz zanikł już
teraz została samotność
ciemność,strach i ból
Teraz ja chce się poddać
spalić ostatni most
Chce zostać sama
nie ranić
umieć wyzbyć się miłości
jaką w sobie noszę
jaką z siebie daję innym.
Wszystkim tym którzy czują się jak ja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.