***
Jej czas już się kończy.
Po policzkach wciąż płyną łzy.
Zapatrzona w jego zdjęcie
Cierpi…
Przed oczami już tylko setki
krzyży…
W myślach bramy niebios…
W ręku gruby sznur…
Dlaczego nikomu na niej nie zależy?
Czy nic jej już nie ocali?
Zabrnęła za daleko…
Odwrotu już nie ma.
W głowie czuje tylko bicie jego
serca…
Wiara?
A co to takiego?
Nadzieja?
O tym już dawno zapomniała…
Miłość?
Coś, czego nigdy nie zaznała…
Kochała go tak mocno.
A przecież miłość przenosi góry…
Jednak ta historia nie kończy się
optymistycznie.
Bynajmniej dla niej…
Ona odsuwa się w cień…
By on mógł żyć pełnią życia.
Jej świat już blednie.
Traci wszystkie barwy…
Ale ona… Ona przyzwyczaiła się już do
szarości.
Każdy dzień niesie to samo.
Życie traci sens,
Bo ona już wie, co zdarzy się kolejnego
dnia…
Zaplanowała już wszystko.
Nawet najmniejszy szczegół…
Nic nie umknęło jej uwadze.
Przygotowała ubranie,
W którym chce być pogrzebana,
Znalazła odpowiednie miejsce na
pochówek,
Napisała listy.
Jeszcze chwila…
Parę minut
I zazna prawdziwego szczęścia.
Przekona się, ile znaczyła dla
innych…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.