Dzień Zmarłych
A gdy odejdę...
Była tam…
Czuła chłód wiejący od mogił…
Przyglądała się ludziom pogrążonym w
smutku…
Wokół tylko modlitwa i blask palących się
zniczy…
Każdy przypominał sobie twarze nieżyjących
już
Członków rodziny, przyjaciół, a nawet
wrogów…
Wszyscy jednak wiedzieli, że umarli nie
powrócą,
Że nigdy nie spotkamy się z nimi tutaj
– na ziemi.
Każdy jednak wierzył w duchu, że czeka
ich
Spotkanie tam, na górze…
Obok tego, który wszystkim
kieruje…
...dzwony zamilkną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.