...***...
Siedzę sama w oknie
Przyglądam się gwiazdom
Łzy płyną po twarzy
Otwierając wrota marzeniom
Słyszę kroki
Lecz nikogo wokół nie ma
Powoli ktoś zbliża się do mnie
Nieśmiało dotyka mojego ramienia
Usiadła obok mnie
Otarła z twarzy łzy
Miłość, która jeszcze niedawno
Wbiła mi nóż w plecy
Przyszła powspominać minione czasy
Mimo, że między nami kontakt byle jaki
To ona przyszła ale nie Ty
Ty nawet powiedzieć cześć nie masz
odwagi
Gdybyś chociaż podszedł, zapytał co
słychać?
Pokazał, że troszkę przez te 3 lata Ci
zależało
Twoje zakłamane słowa, zdrady
Przecież to nie tak, to nie tak być
miało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.