T A T A
Odejść,może szkoda
zostać, czy wiać
z mózgu już woda
przyjąć razy czy lać.
Tydzień umykał
potem rok i lata
siniak był i znikał
poprawi się tata.
Nadzieja i wiara
pomagały żyć
życie to nie kara
czy musi w tym tkwić.
Grom z jasnego nieba
odszedł w zaświaty
taka była potrzeba
i....nie ma pijanego taty
Komentarze (3)
Moje wyrazy współczucia, rozpacz i miłość dziecka
krzyczą razem, strasznie i głośno .
rozpaczliwa potrzeba milosci , niesamowicie wyrazisty
wiersz
Bardzo dobitny i poruszający wiersz. Skłania do
refleksji.Wiersz poraża swoim smutkiem.Z wiersza można
wyczyta smutek i żal podmiotu lirycznego.