* * *
wtedy obłoczek marzeń zapytał mnie
dlaczego nie latam nie rozpływam się
nie otulam sobą koron drzew
nie mógł wiedzieć że całe piękno tu na
dole
jak wielka pasja jest w dotyku
ile zachwytu w muśnięciu
pożegnałem kompana lekkim uśmiechem
sam w milczeniu patrzyłem dalej
na obłoczki w jej oczach niebieskich
autor
Tennyo
Dodano: 2005-06-11 21:45:33
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.