***
Pawełkowi..
Miłość..
Szkoda, że nie jest materialna
Wtedy..byłaby kameleonem
Raz cudownym motylem..na łące pełnej
kwiatów
Drugi.. deszczem lekko stukającym w
parapet
Trzeci.. karminową różą, pachnącą
przecudnie
Czwarty..delikatnym wiaterkiem
rozwiewającym moje włosy..
Piękną tęczą.. mieniącą się w promieniach
cieplutkiego słońca
A może.. może aniołem.. spowitym w
bladoniebieskie szaty..
Którego oczy będąc ze mną, wyrażałyby
radość..
Raz zmieniłaby się w Twój zapach..
Innym złotojesiennym stworem przyrody,
nazywanym liściem..
Dla każdego byłaby inna..
Ale każdy odczuwałby jej obecność..
chociaż
Nie szeptałaby nam do ucha..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.