***
Szeptem napomnij mi o tym swiecie.
Zawieszony w czasie i przestrzeni
Snie o smierci, wiosnie i lecie
Bo samo zycie tutaj nic nie zmieni
Snie jak gwiezdnego pylu zamiecie
Zmieniaja ksztalt szarych kamieni
Zyje blednie, bez celu- powiecie
Slodycza smakuje zycie wsrod cieni
Tylko watly ognik przyciaga szalenie
W te szare rzedy zapomnianych dzusz
Ludzi ulozonych jak na grobie kamienie
Czym bylbym gdyby nie wiatr stracil kurz
I wzniecil na nowo we snie plomienie
By nie ugasilo ich najzimniejsze z morz
Zima 2007 r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.