...
chciala juz zawsze zyc na szczycie
marzyc, snic, dotykac
ale idealy nie istnieja
tylko liryczne ja sie meczy
mowisz co widzisz
i burzy sie swiat
ale potem znow wstaje swit
oddychasz spokojne
i wszytko jest w normie...
wiec..
wesolych swiat codziennosci
autor
Islandia
Dodano: 2007-01-28 20:54:17
Ten wiersz przeczytano 414 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.