***
musnąłeś mnie oddechem
w okolicy porozumienia
spojrzałeś w okno mych oczu
gdy jeszcze
nie byłam gotowa
zabrałeś mój spokój
zastępując go wiecznym oczekiwaniem
na spełnienie
marzenia niedosiężne
były w zasięgu ręki
lecz nie potrafiłam
ich chwycić
cieszyć się nimi
nie było mi pisane
nie jest mi pisane
a ja nadal czuję twój oddech na mym
karku
i porzeczki
i porzeczki...
autor
Matilda
Dodano: 2004-10-27 21:30:43
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.