+
Alpejskie szczytowe wysokości
biały puch pokrywa w całości,
czy blisko, czy też w oddali
samotność dusi i pali
Tu, gdzie słońce nie dochodzi,
i chmura ma za wysoko
bo, też nie przychodzi
tu żyje ja – samotny kwiat,
a pustka to mój świat.
Zgiełk życia mnie znudził
wspiąłem się na
szczyt wysoki i ogarnął
mnie cichy spokój
niczym ocean głęboki,
żyjąc sobie tak moja
dusza jest wolna
jak ptak.
Nikt mi nie przeszkadza,
mogę więc rozwijać swe
pąki do woli,
ale wiele bym dał,
żeby taki ogrodnik
jak Ty przy mnie stał.
Myślę o Tobie
dniem i nocą.
Więc, jeśli słyszysz
moje rozpaczliwe wołanie:
Przyjdź po mnie, bo umrę kochanie !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.