D o j r z a ł o ś ć
Dokąd Idziesz - Cykl VII 2/4
Minęły lata zabaw
figlarnych małych
dni
zaginął żołnierz
odlany z ołowiu
świat pięknych
barw
nadszedł dzień
w którym stajesz
przed sobą samym
patrzysz w twarz
widząc siebie
jak w lustrzanym
odbiciu
zadajesz sobie
pytanie
nadszedł mój
czas
wtem pęka chwila
złudzeń
jak bańka
mydlana
ktoś podchodząc do
ciebie
mówi : tak - tak
….
teraz i ty to
odczuwasz
otoczenie przybrało
nowy kształt
odpowiedzialność
poczucie
obowiązku
i strach przed
nim
teraz masz swoje
ja
lecz czy zawsze
nadejdą chwile
gdzie będzie
ważniejsza twoja
postać
nie załamuj swoich
skrzydeł
które zaledwie
rozpostarłeś
leć – leć
wysoko
niech ten nowy
stan
twojego
uduchowienia
będzie twoją
podporą
leć po wawrzyn
zwycięstwa
zdobiący skroń
zdobywaj szczyty
możliwości
chwał tryumfu
poznaj życia
smak
wstępujesz w
nowy czas
nazwanym
DOJRZAŁOŚĆ.
29.11 ubiegłe
stulecie
Wszystko niby proste Ale jakże skomplikowane…
Komentarze (15)
...dojrzałość....owocu w sadzie....piękno
wzrostu...rumieniec mądrości....piękno odkrywania ...
tego co było.co jest..:-}
Kiedy dojrzewamy dostajemy skrzydła, lecz musimy
uważać jak latamy, bo ktoś może podciąć nasze plany i
zamiast do góry na dół pospadamy. Wiersz o bardzo
ciekawej treści.
optymizmem, wiarą i siłą... mógłbyś obdzielić cały
świat...
Dojrzała, mądra i trafna proza poetycka :)
Okropne , kazanie. rzecz gustu , ale dla mnie to nie
wiersz.
dawno pisane zatem...czy teraz napisane byłoby w takim
samym tonie?wiele optymizmu wlałeś w ten wiersz ,może
to urok wieku kiedy z otwartym sercem wchodzimy pełni
wiary właśnie w dorosłośc...jej czarne barwy czasem
ropnieją...bardzo pozytywny wiersz jego wymowa unosi..
Mozna sie od Ciebie uczyc! Pieknie.
Lata mijają i trzeba je jak najlepiej wykorzystać..
Dojrzałość tez ma swoje mocne strony. Ładny wiersz.
Bardzo poruszający wiersz... daje do myślenia....
brawo!!!
Wiersz niczym przestroga ojca dla „ptaka”
który opuszcza swoje gniazdo.
Mam wrażenie że gdzies już u Ciebie żołnierza
ołowianego widziałam.... Czy ja wiem czy to dojrzałość
... ?
Raczej beznadziejne. To nie wiersz tylko przegadane
kazanie, bez zadnego uroku. Nie wiem co to sie moze
podobac, ale jestem pewien, ze bedzie wielu
wielbicieli.
czytam i zastanawiam się czy kiedys się "uśmiechniesz"
w którymś wierszu. Karol! podaruj nam trochę słońca!
Widzisz [nie gniewając się oczywiście ] ja tak
zakochany w rymach nie bardzo trawie tego typu poezję,
ale coś musi w niej być...tylko co
Pozdrawiam
Lec ponad swiatem..do gwiazd..uklon sie
Ksiezycowi..przespaceruj po teczy - teraz
wszystko Ci wolno wszak jestes DOJRZALY.