***
***
W otulonych śniegiem uliczkach
Pusto jak zwykle
Na latarni szklanych policzkach
Drga światło nikłe
Wśród ciszy idę wolnym krokiem
Przez kamienice
Wszystko dokoła spowite jest mrokiem
Nawet księżyca lice
Po tafli lodu na jeziorze
Płynie łódką noc
Wioząc z sobą blasku morze
Gwiazd świetlistą moc
W powietrzu jak czarodziejski pyłek
Magia otacza świat
Gdzie upadnie tam spomiędzy
Śnieżnych wyrasta kwiat
W załomie murów między domami
Widzę ukryte drzwi
One są kraju pewnego wrotami
Kraju gdzie wszystko się śni
Odwiedzam krainę moich marzeń
Pełną wysepek i mórz
Wspaniałą, cudowna i piękną
zarazem…
Lecz noc jest późna już
Muszę wracac do mego domu
Opuścić kraj cudnych czarów
Lecz niedługo znów po kryjomu
Pójdę tam wśród mgły oparów…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.