*****
Na granicy błękitu
lśni gwiazda nadziei
Zmiażdżone serce ostatnim drgnieniem
bije.
Wieczność.
Unoszę się w eterze...
brutalny cios zadany w duszę boli.
Nie uleczy tej rany nikt...
miłość...
to obosieczny miecz bezlitośnie
przecinający cienką nić uczucia.
Dziki skowyt żalu jak wściekły wicher
błądzi w ciemności mojego ego.
autor
przebiśnieg
Dodano: 2005-03-29 19:44:03
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.