.....
tęsknie za naszymi wieczornymi
rozmowami,
naszymi marzeniami,
za blaskiem Twych oczu,
dotykiem ust,
głosem do snu kołysającym po zmroku,
co nas od siebie oddaliło i cierpień
przystworzylo,
przecież miało być jak w Edenie,
mieliśmy wspólne plany, cele i idee,
razem znaczyliśmy tak wiele,
co z uczuciami gorącymi,
zdolnymi łamać każde lodowce,
co z nadzieją?
czyżby odeszła na manowce......
autor
ela_one
Dodano: 2007-11-15 23:22:49
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.