***
Cztery ściany i dach
Słów miliony
Kłębiącej się mowy
Pawlito
Wyjechać z stąd
Spalić i zawalić
Solą posypać
Gwoździe powyjmować
I zaszpachlować.
Pawlito
Zostaw to Ala
Zostań tumanem
Tak jak ja
Licząc jak przebiega droga
Jak ktoś kogoś przejeżdża
Środka połowa małego ośrodka
Licząc ludzi gdzieś idących
Ciężar losu wyciekający.
Pawlito
To ten romantyk
Co z miłości chciałby umrzeć
W ciemności,samotności,nicości
Ale on i tak chce spać
Poszukuje,znajduje,gubi,kradnie.
Pawlito
Czy to nim zawładnie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.