...?...
Smutek?
Czy tak można to nazwać?
Żal?
Czy go teraz czuję?
Niewiedza?
Czy ją posiadam?
Łzy po policzkach spływają
Dawne melodię w rytm odgrywają
Tak mocno sercu ból zadają
Radość, uśmiech ze wspomnieniami
daleko gdzieś odpływają
Pragnę wreszcie się odnaleść
zapomnieć o tym co było
mysli w głowie poukładać
By w końcu umarły, stały się mogiłą
Zakończyć dawny rozdział życia
I nigdy do niego nie wracać
Zamilczeć, zaginąć, się ukryć przypomnieć
wszystko po latach
zgasnąć jak płomień palący się
kiedyś w mym sercu
Zapomnieć, zapomnieć, zapomnieć
po prostu odejść od chwil co były
bo teraz mój świat w piekło zamieniły
Nie mogę żyć
bo to nie daje mi spokoju
Jak mam uciec od tylu wspomnień znoju
Czy czas pomoże?
lecz go za mało
Dlaczego to popsuć się musiało?
Mogło trwać wiecznie
jak długo istnieją marzenia
zatonąć w miłosći
bez żadnego cierpienia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.