Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

***

Rozmowa nasza ze słów jakby z innego języka wzięta, złożona Niby prosta a nadto niezrozumiała.

Wciąż bez końca i wyraźnego początku szara, z dnia na dzień coraz bardziej wyblakła, jak stary ciuch, znoszony choć pachnący... sobą.

Wedle przysłowia, które już nie istnieje, przestrogą jest najmniejszy ruch zmęczonej bezczynnością powieki. Słońce dociera już tylko raz w roku do naszego małego świata prawdziwej, lecz zalepionej ropą miłości

Cięte rany wczoraj zaszły blizną, posmak ostatniego papierosa
przypomina to co zwykle... tylko, że ja tego nie pamiętam.

autor

kapusta

Dodano: 2007-09-05 14:59:52
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Biały Klimat Pesymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »