*******
Twoje słowa
Kruszą głaz mej samotnośći
Twoje dłonie
Topią lód mej nieśmiałości
Zatapiam w Tobie swe pragnienia
Zrzucam płaszcz niewinności
Nad przepaścią swych marzeń
Ostrożnie stawiam kroki
Bez obawy że zbłądzę
Bo wciąż przy mnie jesteś
Prowadzisz mnie ścieżką rozkoszy
Ku złotym bramom grzechu
autor
kamelia888
Dodano: 2007-01-31 16:26:19
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.