...
Tak bardzo chcę rzucić się w ramiona,
namalować nasze wspólne białe zdjęcie.
I tak w Ciebie jedynego wtulona,
rzucić na cały, wielki świat zaklęcie.
Żeby na tę jedną krótką chwilę,
zatrzymał się czas, którego potrzebuję,
by momenty spędzone z tobą były miłe,
bym Ci mogła powiedzieć: dziękuje.
Nie wiem czy dzisiaj ma to znaczenie,
Czy mogę Ci patrzeć prosto w oczy.
Wiem, że tego jedynego nie zmienie,
Nie mogę spędzać z tobą ciemnych nocy.
Jak bardzo bym chciała usłyszeć wołanie,
Twe słowa jak słodko mnie prosisz,
bym mówiła na Ciebie: moje kochanie,
Mam nadzieje, że mnie w sercu nosisz?
Przy Tobie na wszystkie strony
rozmarzona,
czuje jak wszystkie minione wieki,
znikają zaćmione, a myśl ta szalona,
popłynęła do Ciebie, niestety...
Później razem w krzakach nadziei,
będziemy malować słodki nasz pocałunek,
byśmy w zaciszu szeptów i krzyków
kąpieli,
mogli wspólnie produkować nasz trunek...
Jaki to jest trunek?? :D:D Pytanie za 10000
punktów:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.