***
Łzy...kropelki słonej wody
Spływają po policzkach
Na me drżące piersi
Pełna niepewności i mieszanych uczuć
Załzawionymi oczami
Spoglądam przez okno
Wpatruję się
W srebną poświatę księżyca
Na czarnym bezchmurnym niebie
Proszę gwiazdy
By spełniły moje życzenie
Które wypowiadam w myślach co noc
Niech to się skończy
Chcę zapomnieć
Więc stoje nadal i patrzę w dal
Myślę o Tobie i płaczę cichutko
Zatopiona w swych wspomnieniach
W ciemności smutku i osamotnieniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.