***
Spadła mi z głowy korona cierniowa
Gdy nikt nie patrzył, uciekłem z krzyża
Nie mogłem dać nikomu zbawienia
I nikt ode mnie tego nie chciał
Wiem, że nie stworze świata na nowo
Nie wygram ze śmiercią, więc uciekam
Spłaciłem tylko swoje grzechy
Nikt już nie szuka odkupiciela…
Krew kiedyś przestanie spływać po czole
Po śladach gwoździ zostaną blizny
Pomimo ran muszę żyć dalej
W moim samotnym świecie ludzi…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.