W i e c z n o ś ć
Ślady zasypie kurz
wspomnienia zatrze
czas
zbierając jego
okruchy
zapomnienia
w przestrzeni
umysłu
wraz z każdą
przeżytą chwilę.
Bez względu na to
jakie są jego
pragnienia
pokryje kataraktą
aby ich nie
dojrzeć
okryje zasłoną
amnezji
aby o nich nie
pamiętać.
Ciało zwiotczeje
starością
zaniknie sprawność
ruchu
a kiedy zapanuje
ciemność
wszystko zatraci
sens
czas przestanie
istnieć
bo zapanuje Ona.
Lecz nie lękaj
się
tego, co nastąpi
bo to tylko kres
ziemskiego odcinka
drogi
jaki mamy do
pokonania
aby po przejściu
przez wrota czasu
na drugą stronę
istnieć w …
03.07 –
04.07.2005.
Komentarze (19)
Niestety,byłem po drugiej stronie zycia
(10 minut reanimacji),ale widziałem tylko ciemność,jak
Sthur w Seksmisji - nie było ani światełka w
tunelu,ani jasnych postaci...Śmierć jest tak dalece
szkodliwa dla ciała,że mało kto ją przeżywa, ale
wierszyk zgrabny.
chyba każdy zastanawia się jaką będzie miał starość a
myśli o śmierci się boi
Kto to wie,co będzie,nie spieszno nam...ale bez
względu na wszystko ...nieuniknione.Wiersz prawdziwy.
Pięknie i bardzo refleksyjnie poprowadzony
wiersz,wprawia czytelnika w dużą zadumę nad
życiem,brawo.