* *
Przepięknej urody
tak jak zachody.
Aniołek blond włosy
jak dojrzałe zboża kłosy.
Będący mym Kochankiem,
myślę o nim już rankiem.
Gdy Ją znów zobaczę
to w duszy ze szczęścia płaczę.
Że to Ona mnie wybrała
i radość życia mi dała.
Choć jestem innej natury,
zbyt często ponury.
autor
Diobel
Dodano: 2006-07-23 11:40:02
Ten wiersz przeczytano 380 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.