wiersz BEORNA

To smutne,że Autor został zablokowany, ponoć jakiś
wiersz został usunięty, nie czytam jego wszystkich
wierszy, tylko czasem, zatem nie wiem o co biega, ale
wiem, że ma dobre pióro. Ten wiersz tutaj niezły,
ale to prząśle też mi się z prząśniczkami kojarzy tak
jak
Florkowi Rafałowi.
Na ogół wiersze są usuwane z powodu nie przestrzegania
regulaminu i raczej bardzo rzadko ro się tutaj zdarza,
z tego co wiem.

Obstaję przy swoim- wg Mimusia ta metafora nie jest
ładniusia :) A prząśle to jest chyba to co przędą
prząśniczki, jak anioł dzieweczki- no wiecie-
śpiewając ,,kręć się kręć wrzeciono, wić się tobie
wić..." :))))

Wiersze Amatora- Mam, niejednego na beju:)))
i poza też:)))

własnie chciałam to pisać, że w tym przypadku: "dłoń
rozpieszczała skórę na rozkaz proszący"- jak
najbardziej uzasadnione.

...tak intuicyjnie, nie mam przygotowania fachowego,
czyli - intuicyjnie mi gra, jak należy:)

Masz ochroniarza.

Też mi się podoba bardzo. I jestem zdania, że
proszący rozkaz w niektórych sytuacjach bywa
nieodzowny;-) Dlatego uważam, że jest OK.
Natomiast nie wiem co to są prząśle. Czy chodzi o
przęśle?

Bardzo ładny wiersz:)

Poza ,,rozkazem proszącym" wszystko jest okej.

Świetny, doskonale się czyta.

Te nadpełzające prząśle - to jest rewelacyjne.

Czyżby autor zablokowany?
A do bohaterów w wierszu chciałoby się krzyczeć - nie
pal, nie pal! Nie marnuj płuc.
Co do kradzionej pory roku - wymowne, nawet bardzo i
jednocześnie nie trudno zgadnąć jak częste te zdrady
są, że aż uzbierała się cała piąta pora roku.

piąta pora roku - kobieta
(kradziona).
Beron nie może wstawić, bo stoi w szafie:)