Wiersz (chyba) jesienny
Czasami pragnę znaleźć miejsce,
w którym jeszcze z Tobą nie byłam,
samotnie poczuć proste szczęście,
jak woń lasu, którym oddycham.
Wyciągnąć rękę, poczuć ciepło
ziemi, trawy, liścia co w słońcu,
nie szukać szczęścia, gdy uciekło
tylko w ciszy tak być, po prostu.
Po prostu jednak już nie umiem
i miejsc bez Ciebie nigdzie nie ma,
gdziekolwiek kroki swe skieruję,
schowany w myślach na mnie czekasz.
Najczęściej cieszy taka bliskość
nie jestem przecież wtedy sama.
Lecz czasem martwi, że tak tylko
usłyszeć mogę: ukochana...
Komentarze (11)
Jestem jak zwykle spozniona... ale nie z marzeniami-
bo jest takie miejsce gdzie jeszcze nie bylam...
Sliczny wiersz... Sciskam- pod dlugim czasie ale z
calego serca!
Nawet jesien jest piekna kiedy osoba bliska naszemu
sercu jest blisko nas .Piekny, melancholijny wiersz!
Znam to uczucie towarzyszące każdemu krokowi i każdej
myśli i bardzo ładny wiersz na ten temat
napisałaś,wiersz poparty dużą melancholią.
Rzeczywiście jesień nie ma patentu na takie refleksje,
ale otoczenie częściej do takich rozmyślań skłania i
są one jakby bardziej autentyczne i naturalne o tej
porze roku.
Śliczny romantyczny wiersz. Pięknie oddałaś nostalgię
jesieni splecioną z nostalgią za miłością.
Wiersz prawie jesienny, ale za to pełen tęsknoty,
niezwykle romantyczny.
Wiersz bardzo ładny , nastrojowy.+
juz tyle bylo o jesieni i kazdy wiersz inny jak Twoj
ale jakze piekny owiany melancholia
jesienne zadumania ludźmi kołyszą... i do bilansów
wtedy skorzy...a w życiu zawsze jest coś za coś - nie
mamy wszystkiego :) Ładny wiersz - druga zwrotka
najbardziej mi się podoba...tak bliska moim odczuciom
Tak bardzo chcialo by sie wiecej , ponad to co mamy a
przeciez mozna powiedziec ,ze mamy tak wiele ...
nostalgia rozstania w pejzażu jesieni melancholią
poprzetykana...głos drugi