Wiersz czterysta trzydziesty drugi
Jestem strzelcem
strzelam do ludzi
dobrym słowem
uściskiem dłoni
a przede wszystkim
strzelam miłością
i czasem jestem też celem
bo ludzie strzelają do mnie
czym nie istotne
byle nie bolało.
I czy możliwe jest
żeby kaktus zmienił się
w piękną różę
czy to tylko marzenie.
A życie wcale nie jest głupie
to tylko człowiek
czasem mądrość gubi.
A kiedy wpadniesz
w śmierci łapy
uśmiechnij się
właśnie idziesz do Boga
a potem daj Bożę
do raju.
Komentarze (5)
Piękny wiersz, moje ukłony.
Masz mądrą, przemyślaną twórczość.
Pozdrawiam serdecznie ...
"to tylko człowiek
czasem mądrość gubi"
Oby częściej strzelał Dobrem :)
Oby każdy strzelał takimi pociskami... pozdrawiam
serdecznie.
dobre takie strzały, byleby nie bolały. Pozdrawiam.