Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiersz dwieście osiemdziesiąty...

Czas ubywa
za bardzo na
niego nie liczę
bo nic mi nie da
prócz kolejnych
sekund minut i godzin
i tego ludzie ozłocą
co wymyśli lekarstwo
na śmierć
bo chyba już czas
ją zabić
w nas ludziach
a miłość jak to miłość
wciąż mocno płonie
ogniem uczuć
by ją zdobyć
mogę się nawet
mocno poparzyć
bo z nią
te ranny już
nie pieką

autor

neplit123

Dodano: 2018-01-07 15:20:23
Ten wiersz przeczytano 420 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

Twoje liczenie wierszy jest intrygujące, ja bym nie
była i nie jestem w stanie zliczyć tych wszystkich
"tworów", choć porządek jaki taki w nich mam. W sumie
można je policzyć, ale po kiego grzyba.
Cześć, pozdrawiam, każdy ma swoją zajawkę:)

_wena_ _wena_

p i ę k n i e
pozdrawiam :)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo życiowe pozdrawiam serdecznie;)

karmarg karmarg

pięknie o miłości :-)
pozdrawiam

Zenek 66 Zenek 66

To się nazywa miłość jest jak balsam na rany
Pozdrawiam Serdecznie

karl karl

parzy, nie parzy - ale każdy o niej marzy
Pozdrawiam serdecznie

mysia-ko mysia-ko

Pięknie, ująłeś mnie swoim wierszem.
Pozdrawiam serdecznie :)

WINSTON WINSTON

Lubię to Twoje pisanie...
Bardzo na TAK!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!

marcepani marcepani

ujęła mnie puenta - serdeczności :)

ewaes ewaes

Pięknie... ONA jest lekiem... A czas, on też może nam
sporo ofiarować.
Pozdrawiam serdecznie :*)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »