Wiersz napisany w izolacji
"piosenka globalisty" - 10. 04. 2020 r.
A mi - pisać się nie chce... – bo po co?
A mi czytać się nie chce. (- dla
czego?..)
Za szybami – światła gasną wśród nocy.
Siedzę. - Myślę... - i... - nie chcę
słuchać.
kakofonii Pendereckiego.
Wiedeńskiego bym wybrał – gdyby...
(Może nawet wyszukałbym w Necie.)
Ale – po co? - że z Tobą? że – niby?..
(że my razem?) - na jakimś... -
parkiecie?..
Ale - po co?.. - mi (- myśleć o tym.):
Kakofonię mam jak na dłoni:
z urodzenia - w mojej duszy... – jest
motyl.
(przez wirusa chińskiego -
(z)-gryziony?..)
Więc znów piszę o niczym. - Zaraza.
(Wciąż jej - nie mam... - na klatce
schodowej.)
Nie mam chęci. - Dojrzewam? –
Powtarzam...
Ojcze!! - Namaluj-mi - Słońce!... (- mój
Boże!..)
(Most! - budujesz... (Słowami) -
(z-wodzony.))
04. 04. 2020 r.
Komentarze (52)
Wiktorze jako zdolna do pracy też obawiam się
kryzysu... znając życie my na dole równo po du...
dostaniemy. Ci na górze pewnie nie odczują... nadal
będą mieć gęby jak tatarskie siodła ;-))))
Aniu! - nie mawe mnie rezygnacji, choc jest we mnie
świadomośc, ze w razie takiego krachyu gospodarczego,
ktory sprawilby nimoznośc swiadczen Zus - jako
niezdolny do pracyw warunkach oferowanych na dzień
dzisiejszy - mialbym poważne klopoty. - Zdaję sobie
sprawę, ze nie jesteśmy przygotowni na rózne możliwe
scenariusze rozwojusytuacji, a ja - wlasnie jako
"niezdolny"9 do pracy - moge mieć szczególnie trudno.
Tak więc- uszy trzymam do gory i serdecznie
pozdrawiam:))
Cóż to za rezygnacja? Wiktorze każdy ma dość ale...
zaciskamy ząbki i do przodu... uszy do góry, będzie
lepiej...
Przesyłam dużo myśli pozytywnych :-))))
Ps. do pierwszego z komentarzy wodniesieniu do linku
przesłanego przez Mariat. Powinienem napisac ,ze w
linku jest także zamazywanie i falszowanie pewnej
wiedzy, ktora jest potwierdzona.
Mnie się już też nie chce pisać, a fake newsów unikam
jak ognia!
Pozdrawiam Wiktorze.
P.s. Napisałabym "kakofonii" a/o
Powiem najbardziej skrotwo: istnieje narastająca
potrzeba przywrocenia systemu ziemskiego (globalnego)
- jako organizmu biologiczne - zyciowo - logicznego,
dzialającego jako swoiste perpetum mobile zamknietego
systemu pod względem biologicznym (gospodarka,
przyroda z jej klimatem i njasistotniejszy jak zycie
biologiczne lementem - czlowiekiem)opierającym się na
"samoniezatruciu" i "samowyzywieniu".
Różnie znosimy czas bez towarzystwa. Jak to mówią -
wszystko ma swój cel i " Most " jest takim światełkiem
w tunelu, nadzieją, że jednak wszystko wróci do
normalności. Tylu przemyśleń nad sensem życia nie
mieliśmy dawno... Ciekawie poprowadzony wiersz z nutą
melancholii i szczyptą rezygnacji.
Z podobaniem - pozdrawiam :)
W odniesieniu do wiedomości z linku przesłanego przez
Mariat. - Pisać mi się nie chce. Nie lubię pisać;
lubie mówić.
Nie ma tam zadnych nowych informacji. Nie ma tam
również pelnej informacji.Istnieje w przekazie także
zamazywanie pewnej wiedzy, ktora jest potwierdzona.
jest także abstrachowanie od pewnych skutow nowych
technologiiale także innych intensywnych zmaianw ty co
w wierszachnazzywam eko i ogosystemami. Jest
takżeproba stworzenia pewnego falszywego ( nie do
końca prawdziwego ) modelu opierającego się na
rozróżnieniu "my" i "oni". Podane informacje pomijają
- jak sądzę celowo, to co jest niezbędne dla trwania
cywilizacji "wysoko rozwiniętych" i
intesywnych:potrzebe samoograniczenia(ilościowego,
rodzajowego) w odniesieniu do technik dzialania i
wielu zmian technologicznych itd. w przypadku dalszego
nieuwzględniania potrzeby ych przemian , dla ktorych
początkiem jest uzmyslowienie - ludzkośc będzie
musiala w pewnym momencie -jesli przetrwa - pozostać
na poziomie tzw, barzo prymitywnych cywilizacji. śa to
sprawy oczywiste, ale - jak się wydaje - opór
"materii" jest wielki.
:)
https://www.youtube.com/watch?v=zS0_8gYx_aM
to
jest powiadomienie
...i wszystko przez "koronę",której nie chcemy...nic
nas nie cieszy w takiej sytuacji,a wiersz Twój dużo
mówi...pozdrawiam Wiktorze.
Świetny! Ja się przez ten lock down sam jakoś
zablokowałem. Moje paranoje karmione tym co się dzieje
nie pozwoliły myślom płynąć swobodnie.
...a słońce wciąż świeci radośnie:))
Odnoszę wrażenie, że obecna sytuacja raczej nie
sprzyja pisaniu. W wielu z nas jest jakiś zastój bo
myśli kierowane są ku ważniejszym teraz sprawom.
Dziękuję za refleksję.
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek
To nie jest wiersz o niczym, to wiersz o bogactwie
Twojej duszy, dobrze że się nim z nami dzielisz :)
Witaj Wiktorze:)
No ja na szczęście nie jestem w izolacji ale sam nie
wiem co byłoby lepsze:)
Tak tylko myślę czy tak miało być "ni mam chęci":)
Pozdrawiam:)