Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

WIERSZ NIEPOETYCKI POETOM...

jak kwiat róży co się dopiero rozkwita
i czerwoność jego czysta i niewinna
jako krew ściekająca po policzkach młodych
światłością okryta niczym hańbą jakąś
nikczemne oblicze twarzy mojej widzę
i chociaż oczy zamykam przez szpary w powiekach
wpływa jak krew lub woda nikczemne oblicze marzeń
przez wieki zagubione ,skarcone lub zabite
oczyma wyobraźni znów na nowo stają
marzenia znów wracają lecz ich obraz starty
zeschnięty i brudny ,brzydki i obdarty
zeszklone odbicia w szkle szklanicy stoją
i wódki już mało na stole w butelce
jak wilki rzucają się na zdobycz swoją
chcą więcej i więcej ...
jak złe wspomnienia których zapomnieć się nie da
i wciąż pamięta chociaż one bolą
tak dzisiaj stojąc twarzą w twarz
sam z nimi podejmuję walkę
jak hieny śmiech z kąta słyszę szept
i światłość przebija się znowu przez ściany
wciąż ciemność panuje lecz światła gest
jest obecny ciągle na dnie duszy mojej
jak jasne odbicie lustrzanego błysku
przez oczy gdzieś wpada do głowy lub serca
pozostawiając impuls jakby tchnienie chwili
jakby życia oddech swobodnie oddany
przez wielkość świata i słów – ja poddany
wciąż chodząc z kąta w kąt i myśląc o niczym
dziwne uczucia dobiegają do mnie
niczym w śnie zatopiony jak myśl moja tonie
tak ja już powoli odbiegam od nieba
już chyląc się z własnej głupoty lub woli
chylę się nad samym sobą gdzieś u wrót samego piekła
i znając imię swoje wciąż obawę mam,
przecież moje imię to nie jestem ja
to nazwa nazwana towarem objęta
jak metka na paczce dropsów gdzieś w cukierni
ja sam wciąż szukam swojego oblicza
przemierzając wielkie połacie terenu
wciąż myśląc, że znajdę i w fazie księżyca
cofnę czas o kilka lat wcześniej
lecz róż teren objęty ten został
i cofnięcie nieba tutaj nie wystarczy
jak przez bramę miłości przechodzimy w ciszy
tak ja też przechodzę lecz przez bramę życia
i groźby już znane nie kłują tak bardzo
jak róży kwiat jeden gdzieś zerwany w ciszy
jak kolec bolesny gdzieś wbity w me serce
i obraz krwi mej ściekającej wolno
lecz idę, wciąż idę szukając swego cienia
lecz idę, wciąż idę szukając własnego sumienia
i chociaż boli bardzo takiej niepewności droga
i chociaż jestem sam, wciąż modląc się samotnie
to zerwany w ciszy róży kwiat
jako jedyny nie zapomni o mnie ...

autor

daub

Dodano: 2006-09-19 17:30:34
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »