Wiersz trzysta siedemdziesiąty...
Na wszystko nauczyłem się czekać
na te chwile radosne
i ten uśmiech na twarzy
a cierpliwość to mój najlepszy kumpel
bo gdy jest źle
nie opuszcza mnie
i płakać też nie każe
tylko do nadziei
mnie prowadzi
i wiem że
od śmierci nie ucieknę
ale ufam że
jutro o wschodzie słońca
cię życie znowu
zobaczę i przytulę
autor
neplit123
Dodano: 2018-11-21 15:55:41
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
ja czasem czuję się slaby
pięknie i pozdrawiam serdecznie ...
cierpliwość i nadzieja w życiu jest potrzebna . Dobrze
ujęte . Pozdrawiam
Ładnie.
Podoba się...miłego dnia cierpliwy człowieku;)
cierpliwość to dobra cecha.
z taką filozofią życia łatwiej żyć, ale... tak mało
dziś ludzi cierpliwych...