Wiersze jak pajęczyny ...

Ps. I znowu mi się udało. Oddałem kolejny trzynasty
głos...

Pająk pająkowi nierównym bywa,
na beju się bawię i trochę uczę,
słów krytyki staram się nie używać,
ponieważ dopiero sam jestem uczniem.

Dobry wiersz o nas samych. Pozdrawiam.
Miłego dnia :)

Coś z naszego podwórka...tu i psjąki i pajęczyny...
pozdrawiam serdecznie

Wszystkim moim dzisiejszym gościom serdecznie dziękuję
za miłe komentarze.

Staszku,piszesz o szacunku,którzy rzadko coś
publikują.
A ty ? w ciągu prawie już 12 lat opublikowałeś 19
wierszy.
Nie jest to dorobek znaczący.
Chyba nie zaprzeczysz.
A co do zrobienia lub nie ,, przykrości,, innemu
autorowi świadczy o tym ,że Michał jest bardzo
empatyczny i wrażliwy. Zawsze powtarzam kto nie ma w
sobie empatii nie będzie dobrym poetą.
pozdrawiam Was obu
i życzę nieustającej weny w Nowym 2019 Roku a Tobie
Staszku skupienia uwagi na pisaniu ciekawych i nie
takich ,, marudnych,, wierszy lub komentarzy.

a ja tam uwielbiam pająki, to bardzo pożyteczne owady
;-) Szczęśliwego Nowego Roku :-)

Szczęśliwego nowego roku Maciejku :*)
✨

@jastrz - Dotknął Pan istotnego problemu. Unikanie
"zrobienia przykrości" autorce lub autorowi. Uznać to
za wartość, czy za przejaw wyrachowania? To
postępowanie taktowne, przejaw skromności, empatii,
życzliwości, a może jednak kalkulacja, czy to się
opłaci, bo zamiast zyskać wzajemność, okaże się, że
ubył "użyteczny" czytelnik? Byłbym w stanie to
unikanie "robienia przykrości" zaakceptować, gdyby w
komentarzach pozytywnych, udowodnić i pokazać co się
ceni. Tymczasem, w większości to ogólniki i wymiana
komplementów. A TYLKO wymiana uwag krytycznych albo
KONKRETNYCH zalet ma wartość. Pokazanie, że ktoś
obniżył lot, tylko może mu pomóc. A najczęściej
pojawia się "świetne jak zawsze" i kolejne
"doładowanie" konta. Czuję ogromny szacunek do
użytkowników, którzy rzadko coś publikują, albo nawet
robią sobie dłuższą lub krótszą przerwę. Dla mnie to
dowód, że samokrytycyzm wziął górę nad
niefrasobliwością i przymusem wierszykowania. I to
niemal pewność, że zyskali czas na ciekawsze i
bardziej satysfakcjonujące zajęcia. I żeby nie być
gołosłownym, coraz częściej zastanawiam się, co warte
są moje komentarze i pewnie jeszcze mniej bejowianki?
Zamiast coś o sobie pozytywnie lub krytycznie -
krytycznie o innych. Zakrawa na samohipokryzję.
Pożytecznego nowego roku.

Nie mam nic przeciw pająkom, ale nie lubię pajęczyn w
domu, więc wytrwale niszczę efekty pracy pająków.
Jeśli chodzi o wiersze postępuję inaczej. Mam "swoich"
autorów, o których wiem, że można u nich coś ciekawego
znaleźć. I tylko ich czytam. Ale czasami nie przemawia
do mnie wiersz nawet takiego twórcy, którego wpisałem
na swoją listę lektur. Wtedy wychodzę bez
komentowania, żeby nie robić przykrości autorowi.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i Jerzyka.

Ech, ta zmora wierszyków, usprawiedliwiających ich
pisanie. Pomyślnego nowego roku.

Witaj Maćku:)

Ale też powinien być dopieszczony jak nić pajęcza:)

Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku:)

Praca pająka pewnie pożyteczniejsza od naszej, tak
niewiele wierszy przejdzie do historii ale dla autora
są jak dzieci. Pozdrawiam i fajnej końcówki roku
życzę.

Nie zabijam pożytecznych pająków, które zjadają
paskudne robaczki.
Staram się też doceniać każdą pracę, bo nieróbstwem
zawsze gardzę.
Do Siego Roku!

świetne znalazłeś odniesienie w stosunku do poezji. ja
"zapajęczyłem" dzisiaj trochę w podobnym stylu.
Szczęśliwego Nowego Roku Macieju :):)

I słusznie.Ja pająki do słoika i do ogrodu
odprowadzam.