WIERSZOKLETA
prostota z jaką pisze
wczoraj go poraziła
ładny ale taki prosty
wiersz ona stwierdziła
pomyślał fakt brak mi
talentu i oryginalności
moje wiersze nie mają
koniecznej barwności
język ich jest plebejski
rymy i rytm kuleje
nie chce ich komentować
tylko ze mnie się śmieje
przybity myślami
ze skołataną głową
powlókł się do knajpy
i tam popił zdrowo
wracając spotkał muzę
spytał co zmienić muszę
aby ze mnie nie drwiono
rzekła nic ty masz duszę
autor
zdzisław
Dodano: 2009-02-18 00:01:50
Ten wiersz przeczytano 1375 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Wspaniały wiersz... Idąc za muzą - tak trzymać...
Świetne - podpisuję się pod tym mini manifestem
wszystkimi kończynami
Wierszokleto, mój poeto swoje słowa pięknie składaj,
bo te z serca Twą zaletą, więc nam dalej opowiadaj:)
Muza z duszami wspolpracuje ...bardzo mily wiersz.
Zdzisławie, najważniejsze to to co czujesz. Piszesz
jak ci gra w duszy a nie pod dyktando. Wiersz jest
odzwierciedleniem Twoich myśli. W swoim wierszu
napisałem o tym w ostatnim wersie.
z muzą się nie dyskutuje :) gładko
Dusza poety jest najważniejsza, reszta to tylko forma.
Wiersz to myśli przelane na papier, każdy ubiera je
według swego wyczucia i gustu. Po prostu tak czuje.