* * * (Wierszy z rękawa nie...
Wierszy z rękawa nie wytrząsam.
Wyrywam je z serca jak zęby,
A Ty mi mówisz: jaka śpiąca
I marzysz o niebach odległych.
Pewnie masz rację. Na co komu
Niepokój zgarbionej wierzbiny
I czarnym potem zlane strony,
Niejasne jak szyfr pięciolinii?
Ale mnie oszczędź. Tak bezzębny
Nie kąsam i żyję nektarem.
W słowach więc, nawet nieprzyjemnych
Poszukaj wyznania mej wiary.
autor
zenon63
Dodano: 2006-06-09 08:47:30
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
hmmm...a ja mysle ze jak sie postarasz to jednak sie
sypia jak snieg zimą:)) i sa jak krysztalki
diamentow...