WIEŚ
Płot przechylony,dalej smutna droga.
Kapliczka szara na rozstajach.
Wieś spokojna za bramą miasta,
tęsknota za dawną jest ogromna.
Poza parkan przechylona ku polom,
widzę ludzi w rozsypce,drzewa
posmutniałe.
Stara babina posypuje drogę solą,
jak dawniej,żeby dojechać wygodnie.
Czarny chleb żuje starzec.
Smutek mu z oczu patrzy.
Kogo zgniewały te chaty i dwory
i młodzi,co za chlebem uciekli historii.
Po co tyle serc przebitych
i rozstrzelanych mogił.
Pociąg nowego przyjechał zawył i tyle
wspomnień o nim.
Zakurzona droga i łany już nie takie
złociste
a dziewczyny z warkoczami, jak nimfy
spłowiały.
tylko w piosenkach dawnych,wesołych
zostały..to jednak krajobrazem natury wieś
polska zachwyca.
Wsłuchani w trudy codzienne i
jednostajne,
nie pamiętamy!
co nam piękno i bogactwo wnosiło.
Dostatek pełna spiżarnia kraju.
Wieś niegdyś była naszą siłą.
Stary wiersz serii Krajobrazy
wciąż aktualny
Łódź,30.09.2007r. ula2ula
Komentarze (7)
Pięknie odzwierciadlony fragment życia wiejskiego -
temat mało pokazywany
w wierszach i środkach masowego przekazu. Mieszkam od
dzieciństwa na wsi. Dzięki za przypomnienie, obiecuję
że w najbliższym czasie napiszę " Moja wieś"
Czytałem z ciekawości, by zobaczyć w nim polską wiesz
i zobaczylem również grecką :(
Wciąż aktualny to mało powiedziane.
Przyznam się jednak, że czytałem bardziej liryczne
wiersze w twoim wykonaniu, ten też nie jest zły, ale
nie należy do moich ulubionych pod względem wykonania.
Temat jednak ważki.
Takie obrazy to już tylko wspomnienia chyba, tęsknota
za tym co było i nigdy nie wróci.
Wierszami swoimi trafiasz prosto do serca.
Smutny wiersz, trochę przeszkadzał mi w czytaniu stale
zmieniający się rytm, choć w końcu doszłam do wniosku,
że odzwierciedla niejako przedstawiane w wierszu
zmiany wsi.
Wieś sie zmienia nie zawsze na dobre uciekają z niej
ludzie za lepszym życiem za szczęściem pozostaje się
starsze pokolenie przywiązane do starych wartości
lokalnego patriotyzmu.
Dobrze zauważyłaś to w swym wierszu.
Historia kiedyś ich rozliczy, i tych co poszli, co
zostali, czy nie zgubili swych pacierzy, których
uczyli , bądź dostali, znowu ta próba na rozdrożach,
znowu niepokój hałaśliwy, a człowiek pragnie w życiu
swoim poczuć naprawdę się szczęśliwym! Zostawi wioskę
i najbliższych , odjedzie dalej i nie wróci, potem
tęsknota kąsa duszę, bo szarpie rany w dni poruszeń
Wiersz sie bardzo lekko czyta chociaz trzeba na niego
poswieci troszkę czasu by go lepiej zrozumiec ale
moglas zaznaczyc ze polska wies jest prze piekna ;)