Wieś
bujają się połacie nieżyjącej trawy
kruszy się dzieciństwa mur
wiatr przyschnął do łodygi
złapany w puszkę nerwowo dźwięczy
pozostał na dłoni znak
w chabrowym kolorze
do jesieni
autor
bodzia
Dodano: 2017-07-14 12:13:47
Ten wiersz przeczytano 881 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
czasami wieś z dzieciństwa jest diametralnie różna od
teraźniejszej
bardzo dziękuje kochani za komentarze serdeczności śle
dla każdego
pozdrawiam serdecznie ... i dziękuje za komentarz
moja wieś lasem zarosła
Jak ładnie , krótko opisana refleksja - ucałowania
Bogusiu
Ale tam więcej się działo:)
Na wsiach wyjątkowo smutny jest czas końca lata...
pozdrawiam