Wiesz...
W roziskrzonym tańcu marzeń
odnalazłam twoją dłoń…
Przytuliłam więc bezwiednie
ciała twego boską woń.
Zatańczyły gdzieś srebrzyście
mocą chęci ręce twe.
Przestrzeliły na wskroś we mnie
niepokorne żądze me.
Wsuwam się pod twoją pachę,
kołysana żarem w nas
i bajdurzę ślicznie zmysłom,
bo na chwile stanął czas!
W nieskromnościach zapomniałam,
co pokorną prawdą jest…
Płynę wzruszeń kaskadami,
ja to lubię, przecież wiesz…
Komentarze (9)
jejku, no, znam cię z lepszych utworów - to tutaj to
jakaś nędzna namiastka twoich możliwości... zwłaszcza
jeśli chodzi o rymy...
Lubię muśnięć ust poemat,
co jak sen w duszę opada,
a wraz z nim, gdy w duszę spływa
cudnych pieszczot twych kaskada.
do wstep zaledwie do doskonałości ludzkich uczuc,
wiersz zdobiony wspaniałymi doznaniami,bardzo
osobisty...słowa dobrane barwnie,metafory
kaskadowe..:)
Sprawnie napisany wiersz. I oczywiscie romantycznie,
jak to u Autorki. W sumie udanie, chociaz pewnie ktos
cos by popoprawial.
Bardzo ładne zestawienie mysli rozmarzonych.Delikatne
zabarwienie erotyczne oddaje w wierszu ulotność chwili
szczęsliwej.Ciepło kobiece tak bardzo wyczuwalne w
klimacie wiersza.
I marzenia stały sie rzeczywistością ... wiersz bardzo
ładnie oddaje uczucie dwojga ludzi...
Erotyk ze smakiem, że powstydzić się go nie można:) A
tak na serio, bardzo melodyjny wiersz, delikatny,
przeuroczy.
Erotyzm jest tu bardzo delikatny, ulotny wręcz i
radość płynąca z bliskości ciał i dusz... Bardzo mi
się podoba :)
sliczny wiersz, bardzo mi sie podoba, zgrabny,
melodyjnie sie czyta, lekko. moze ktos mi tez
pobajdurzy?:)))