Więzienne mury...
gdy światem są cztery ściany...a każdy dzień jest walką....dla AA
Nie pilnuj mnie...
przede mną wąskie korytarze
i blaszane drzwi przede mną
ogromne jak żadne przedtem
Otwórz je,
znieś bariere,
pozwól ujrzeć inny świat,
pozwól spotkać się z nim.
W powietrzu zapach wilgoci,
poczuj go,
nie mów,że to normalne
Spójrz na tłum ludzi za mną-
na zmartwione twarze,
ich wielkie oczy
przepełnione nadzieją,
stęsknione ;
moje również takie są...
Przekręcasz klucz -
już otwarte,
można dalej podążać,
nie pilnuj mnie...
idę po nadzieję , po wiarę , po siłę ,
idę zostawić cząstkę siebie...
...on mi ją zabierze.
Uchylam drzwi,
wpadają promienie ogarniając moje ciało,
srebrzysty śnieg pod stopami
rozświetla smutne ściany
ściany brudem owiane-
szare, kaleczące,
nie jednego zraniły.
Na plecach ciarki się rozchodzą,
chłód nie pozwala na stanie,
nogi ciągną dalej...
Nie pilnuj mnie,
idę twoim śladem ...
...do kochanej niegdyś osoby ,
przynieść trochę z życia osłody.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.