W wigilię periodu
Krótki wiersz o miłości;-)
Bogdanko, czemuż to prychasz
pogardliwie?
I zgorszona wykrzywiasz usteczka w
podkówkę?
Wyglądasz zaiste na niekłamanie
obruszoną;
Bezlitośnie strofujesz, bez udziału
lirycznych strofek.
Ogromne oburzenie gromi spojrzeń
błyskawicami,
Zaperzona parzysz, jak nie przymierzając –
pokrzywa;
Zacietrzewiasz się, choć nie podałem
ciecierzycy,
Rozjuszona niczym buhaj lub cap –
nacierasz.
Rozindyczony na kształt koguta ripostuję –
Przecie nie mam w sobie nic z wałacha ni z
kapłona;
To zżymanie się na emocjonalne wyżęcie
przez lubą.
Żachnąłem się na wzór rozdrażnionego
żaczka.
Teraz kroczę minorowy, pochmurny, osowiały
–
Podobny sposępniałemu puchaczowi.
Nabzdyczenie ogarnęło członki
zaciekłością;
Ofukiwanie wykiwało żółcią zdumiony
spokój.
A nocą, naburmuszony, spoczywam obok
nadąsanej –
I spajają nas jedynie hemisfery wypiętych
pup, pośladkami ościenne…
Komentarze (36)
:) Swietnie. Tekst kaze sie usmiechnac :)
A to groteska hihih Zabawnie z nutą (dość dużą)
ironii. Pozdrawiam:)
Cześć Nathanku ;)
Tragiczna sytuacja, komicznie przedstawiona, piekna
groteska moj drogi!
Miło sie czyta tak dopracowane twory ;)
A zatem musi chłopina poćwiczyć oddechowe techniki
relaksacyjne;)
Dziwny wiersz, jednak przeczytałam z uwagą.
Pozdrawiam:)
Jeśli będzie spokojnie oddychał - da radę:)))
wielka niedźwiedzico, pojawia się jak najbardziej
zasadne pytanie: czy biedaczysko dotrwa do
"popięćdziesiątki" damy swego serca?;-)
Sabina Gancarz, podmiot liryczny wyżej zamieszczonego
utworu nie może się doczekać tego "po", zaczął już
odliczać dni, a nawet godziny;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Cierpliwość peela będzie nagrodzona,
po 50 - tce nie ma periodów żona:)))
Fajna, choć przeraźliwie prawdziwa groteska:))
super ironia, tak się dzieje* pozdrawiam świątecznie
Moja teściowa też zawsze mówiła period
Świetnie opisałeś przed ale za to po będzie super
pozdrawiam
Basiu23, dziękuję za tak miłe słowa i za głośne
poczytanie:)
Radosnych Świąt:)
Nathan zachwyciłam się Twoim wierszem poczytałam i
jest ok Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę
pozdrawiam:)
Zgadzając się w zupełności z Krzemanką, polecam głośną
lekturę tego tekstu - i oby uciechy było przy tym co
niemiara, czego wszystkim Czytelnikom życzę:-)
andrew wrc, użyłem tego słowa oczywiście celowo, może
troszkę prowokacyjnie, ale liczę na zrozumienie i
poczucie humoru odwiedzających ten całkiem przytulny
kącik, gdzie można na chwilę przycupnąć i oddać się
lekturze:-)
Pozdrawiam i dziękuję za bytność tutaj:)