Wigilijny wieczór
Kiedy pasterze ogłaszają cuda
I pod stajenką szczerze się radują
Po mieście niesie się kolędy nuta
Ludzie wesoło sobie podśpiewują
Ale po chwili znikną już z ulicy
By pod sufitem zawiesić jemiołę
I z pierwszą gwiazdką potrawy policzyć
Kiedy już będą siedzieli za stołem
Obok choinki co do nich wciąż mruga
Świąteczną aurę wokół roztaczając
Z opłatkiem życzeń który czyni cuda
Gdy wszyscy szczerze je wypowiadają
Szkoda że taki dzień jest jeden w roku
Powinno ich być przecież dużo więcej
By ludzi ustrzec przed goryczą mroku
I wybawienie dać każdej udręce
Komentarze (4)
Śliczny wiersz...
Takich dni powinno być dużo więcej:)
Pozdrawiam serdecznie:)
no właśnie, szkoda, że nie jesteśmy tacy na co dzień.
Pięknie wyrażony klimat wigilijnego wieczoru.
Podpisuję się pod refleksjami zawartymi w końcowej
strofie.
Zdrowych i spokojnych Świąt :)
Przepiękny wiersz!
Życzę zdrowych i radosnych Świąt!
Serdecznie pozdrawiam