wiktoria... - imię sukcesu -...
dla Hany M. - mojej Nauczycielki
Pelen tytuł:
"wiktoria... - imię sukcesu - imię
klęski"
Motto:
nie stąpałeś po ziemi
- zawieszony
pomiędzy – niemych
aż opadłeś bez siły
kroki twe – nie me były
lecz ktoś mówił: nie umrzesz cały
..............
kształtujesz mnie
swoim spojrzeniem
i delikatność gestów
chłonę
czas płynie
ono
z każdym dniem
rośnie
powiedz – jak mi będzie – na imię?
- a ty
uczysz mnie
rzeczy najprostszej:
- mówić – zwykłym
ludzkim głosem.
rzeka w nas płynie jednaka
do jednego zdążamy morza
jesteś jasna
- niebieskooka
jakże mógłbym
ciebie nie kochać.
- i nie sztuka
pisać o tronach
gdy – drżą
trony
- ale na miłość
w zwykłe ująć słowa
- te najprostsze:
- ja...
- Ty
moja droga!
to "w cale" - nie jest...
dla mnie - chyba
"mówić jak ryba..."
takie proste.
X 1977
Komentarze (38)
gdyby nie komentarze odebrałabym inaczej
ten bezgłos zatrzymał, czuć walkę z samym sobą
Czyżby ciąża z kobietą, która nie była brana pod
uwagę, że " na całe życie"? A może młodzieńcza wpadka
z nieświadomości? Albo coś jeszcze zupełnie innego...
Znam mężczyznę, który miał jednocześnie dwie ciężarne
kobiety. Z jedną się ożenił ale i tak nic z tego nie
wyszło dobrego prócz potomstwa. Obecnie ma drugą żonę,
w międzyczasie kilka partnerek, dzieci kilkoro swoich
i wspólnych.
Różnie się losy układają.
Trudno zachować milczenie, gdy kochamy a na usta cisną
się słowa /ja i ty/...
Pięknie o tym napisałeś, Wiktorze.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Mily! - kluczdo tego wiersza i chyba wielu lat mojego
życia kyje się w slowach:
"ono
z każdym dniem
- rośnie
powiedz - jak mi będzie - na imię?"
Pisząc te słowa - nie wiedzialem jeszcze o Jej
ciężarności.
Tak więc - moze dla innych jest to proste, dla mnie -
nie do końca.
Pozdro Mily:) - dzięki:)
Maćku! - w tamtym czasie - zdalem sobie sprawę, ze
zycie moje - bardzo się pokomplikuje. Zacząlem sobie
uświadamiac,ze jestem bardzo nieprzystosowanym do
prostych spraw odmieńcem.
Pozdro Maćku:) - dzięki za wgląd.
Ubierać miłość w najprostsze słowa to sztuka i poezja
:)
Pozdrawiam Wiktorze :)
Milczenie - złotem, ja jednak wolę zielono/granatowe
oczy jednej takiej w sile wieku; jeszcze tu wrócę
spokojnej niedzieli:))
nic nie jest proste Wiktorze