Winny musi być
Eh, jest tyle powodów do wzdychań,
co gwiazd rozsypanych na niebie.
Mój teść mawiał,
że człowieka "rupi",
najbardziej od środka
głęboko.
To nieistniejący paskudny robak.
Nikt nie nazwał tego pasożyta,
bo to człowiek pasożytuje,
czyniąc mu wyrzuty,
że to jego nieodparta wina.
Ale zdążyłam się z nim zaprzyjaźnić.
Oswoiłam wroga.
Skoro każdy potrzebuje akceptacji,
to tym bardziej taki
dziwaczny robal.
Eh stworzaku!
Oszczędź człowieka,
zanurzonego po uszy w kłopotach!
Możesz wdychać to samo powietrze,
ale żeby wyssać całą radość?
Komentarze (23)
;)
Dziękuję Kochani z poczytanie - i serdecznie każdego
pozdrawiam
- Jacku miło, że tak oceniłeś wierszyk :) to wysoka
nota - serdeczności :))
Ponoć do wszystkiego można się przyzwyczaić również i
oswoić. Dobry wiersz i super pomysł. Pozdrawiam cię
serdecznie Marcepani:)))
Oryginalnie i ciekawie,spodobało się.
Pozdrawiam, Marcepani
smutek,trudny orzech do zgryzienia ale człowiek
potrafi wszystko...
robaka potraktuj jak ogonek i doczep do woli i
działania. Zacznie merdać! Naprawdę!
Robak o imieniu smutek.
Oswojenie z tym co nieuniknione?
Wolałabym walkę: idź precz smutku, bo jest czym i Kim
się radować.
Pozdrawiam
To mi się podoba...
miłego dnia Marcepani:)
Mnie tez czasami gryzie taki robak.... kazdy sobie
jakos z nim radzi, mozna i zalewac. Serdecznosci.
Zawsze ktoś jest czemuś winny.
Dobra treserka z Ciebie:-) Podoba się.
Miłego!
uciążliwy robal dobrze, że udało się go oswoić
Pozdrawiam serdecznie:))
a mój teść mawiał że robaka to najlepiej zalać, czego
i Tobie Marcepanko życzę, po udanym wierszu...!
Ciekawie. Bardzo :)
mi sie podoba pozdrawiam