WIOSENNIE W NATURZE
Marcowy spacer po parku
Choć w konarach drzewa nie ma liści
jeszcze,
To pośród nich słychać ptasie głosy
dźwięczne
I z drzewa na drzewo przelatują tylko,
Z góry dolatuje skrzydeł lekki trzepot.
Wiosna się zbudziła, choć jeszcze chłód
niesie,
Wśród szelestu liści słychać głos jak w
lesie.
Ach nie, to park przecie, pośród suchych
liści
Kos pokarmu szuka, dlatego szeleści.
Po stawikach łyski i krzyżówki płyną,
Lecz wkrótce znikają między suchą
trzciną.
To czas, aby zadbać o potomstwo swoje,
Wysiadywać dotąd aż się z jaj wykluje.
Trawa zielenieje, wśród niej żółtym
oczkiem
Kwiat wiosenny - podbiał – spogląda
ciekawie.
Promień go łaskocze, dojrzewać pozwala,
Za parę dni żółta będzie łąka cała.
Na wierzbie kremowo zakwitają bazie
Cudowne, puchate niczym kotki małe.
To pierwsze oznaki natury wiosennej;
Nie ma żadnej chmury na błękitnym
niebie.
* * *
HanB
Komentarze (17)
Dzięki Mariat za piękny wiosenny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie i spokojnej nocy!
Idzie, idzie pani wiosna,
coraz śmielej się przybliża,
zaszumiała w lesie sosna
i pierwiosnki przebudziła
przebiśniegi bezrobotne,
z braku śnieżnych pokryw w górze,
rozchyliły swoje płatki
przy słonecznym ciepła wtórze